- Dla takich pięknych chwil warto jest trenować, warto bardzo ciężko pracować, często nawet wbrew sobie, gdy zmęczony organizm odmawia posłuszeństwa - dodał 23-letni zawodnik, zwycięzca klasyfikacji generalnej i lotów. Już w lutym Kraft przeszedł do historii, gdy wygrał oba konkursy indywidualne podczas mistrzostw świata w Lahti. Austriak jest piątym podwójnym medalistą tej imprezy. - Ciężko zapracowałem na ten sukces - powiedział w wywiadzie dla austriackiej agencji prasowej. Wcześniej jego największym osiągnięciem sportowym było zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni w 2015 roku. - Miałem przed sobą wyznaczony na sezon cel i... udało mi się wszystko zrealizować. Nie było łatwo, miałem okresy lepsze i gorsze, ale najważniejsze jest jednak to, że w skali całego sezonu byłem najlepszy - zaznaczył. Debiutował w zawodach Pucharu Świata 6 stycznia 2012 roku w Bischofshofen, równo trzy lata później, na tym samym obiekcie, triumfował w klasyfikacji końcowej Turnieju Czterech Skoczni. - To coś niewiarygodnego - mówił oszołomiony, wówczas 21-latek. Urodził się w maleńkiej miejscowości Schwarzach im Pongau leżącej 50 km od Salzburgu, w której mieszka 3500 osób. Pięć lat temu w Bischofshofen zajął 54. miejsce w PŚ, ale już 12 miesięcy później stał na trzecim stopniu podium w ostatnim konkursie TSC. Przygodę ze sportem rozpoczął jako czterolatek i nie były to narty, a piłka nożna. Jak niemalże każdy dzieciak regionu położonego u podnóża Alp Salzburskich, miał jednak kontakt ze sportami zimowymi. Najpierw trenował narciarstwo alpejskie, ale w wieku 10 lat oddał pierwszy skok i ta dyscyplina pochłonęła go całkowicie. Do tej pory narciarstwo jest jednym z jego hobby, obok siatkówki plażowej i piłki nożnej. Jako kibic Bayernu Monachium cieszył się na początku lutego podczas skoków na mamuciej skoczni w Oberstdorfie nie tylko z dwóch triumfów, ale i wspólnego zdjęcia z reprezentantem Polski... Robertem Lewandowskim. Z Schwarzach im Pongau pochodzą znane alpejki Michaela Kirchgasser i Andrea Fischbacher.