- Mogę już dziś powiedzieć, że mamy to. Stefan Horngacher zostaje z nami. Wszystko mamy omówione. Mogę też zdradzić, że Stefan dostał propozycję objęcia kadry Austrii i odmówił - zdradził Tajner w rozmowie z radiem internetowym zapinamypasy.pl. - Horngacher jeszcze poprosił o czas do Planicy. Musi wrócić do domu i porozmawiać z żoną. Mieszka w Niemczech, więc gdyby od razu odpowiedział "tak, zgoda", to mógłby mieć w domu nieprzyjemności. Na dziewięćdziesiąt parę procent mogę powiedzieć, że zostanie u nas - dodał prezes PZN. Obecna umowa Horngachera wygasała już w maju tego roku i do dziś nie było pewne, czy Austriak zdecyduje się ją przedłużyć. Potwierdziły się też głosy mówiące o propozycji z ojczyzny Horngachera, która jednak została odrzucona. Oficjalna informacja o kontynuowaniu współpracy powinna zostać podana po ostatnich zawodach PŚ w Planicy. Horngacher rozpoczął pracę z reprezentacją Polski w marcu 2016 roku. Polscy skoczkowie pod jego wodzą zdobyli drużynowo brązowy medal igrzysk olimpijskich w Pjongczangu, zwyciężyli w konkursie drużynowym mistrzostw świata w Lahti oraz triumfowali w Pucharze Narodów. Za kadencji Horngachera Kamil Stoch zdobył złoto igrzysk olimpijskich, wygrał dwukrotnie Turniej Czterech Skoczni i zmierza po końcowy triumf w Pucharze Świata, a Piotr Żyła zdobył brązowy medal MŚ w Lahti. WG