To drugie zwycięstwo Polaków w tym sezonie i drugie w historii ich startów. "Orły" zwyciężyły także w Klingenthal, a drugie miejsce zajęły w Zakopanem, gdzie wyprzedzili nas Niemcy. "Biało-czerwoni" zwiększyli też swoją przewagę w Pucharze Narodów. Po raz pierwszy w historii Pucharu Świata w konkursie drużynowym wystąpiło trzech braci. To reprezentanci Słowenii: Peter, Cene i Domen Prevcovie. I seria Pierwsza grupa zawodników startowała z 14. belki. Najlepiej zaprezentował się Markus Eisenbichler, który skoczył 138 metrów i Niemcy prowadzili z wynikiem 125,9 punktów. Swoje zadanie wykonał Żyła. "Wiewiór", który w serii próbnej osiągnął tylko 113 metrów, tym razem wylądował na 134. i Polacy tracili do lidera 9,4 pkt. Trzecie miejsce zajmowali Austriacy, którzy po skoku Michaela Hayboecka na 131. metr, byli gorsi od Niemców o 14,2 pkt. Tuż za podium plasowali się Słoweńcy. P. Prevc osiągnął 126 metrów, a jego drużyna była gorsza od lidera o 16 punktów. Piąte miejsce zajmowali Norwegowie. Andreas Stjernen skoczył 131 metrów, a Norwegia traciła 24,5 pkt do Niemców. W drugiej grupie szansę na dobre miejsce stracili Słoweńcy. Jurij Tepesz, który w serii próbnej osiągnął aż 134 metry, tym razem zawalił swoją próbę. 101 metrów oznaczało, że jego zespół spadł na ostatnie, dziewiąte, miejsce, z notą 160,7 pkt. Prowadzenie utrzymali Niemcy. Stephan Leyhe skoczył 134,5 m, dzięki czemu nasi zachodni sąsiedzi zgromadzili 234,9 pkt. Na drugie miejsce awansowali Austriacy, którzy tracili tylko punkt do lidera. Stało się tak po bardzo dobrym występie Manuela Fettnera, który wylądował aż na 136. metrze. "Biało-czerwoni" spadli na trzecie miejsce. Dawid Kubacki osiągnął 134 metry, a Polacy tracili do Niemców 10,2 pkt. Na czwarte miejsce awansowali natomiast Finowie. Pozwoliło im na to 130,5 m Ville Larinto, ale ich strata do lidera wynosiła 34,8 pkt. Po trzeciej serii w czołówce nie nastąpiły żadne zmiany. Wspaniale zaprezentowali się Andreas Wellinger. Niemiec skoczył aż 145 metrów, dostał bardzo wysokie noty i chociaż odjęto mu sporo punktów za wiatr pod narty, to jego reprezentacja prowadziła z notą 364,6 pkt. Drugie miejsce wciąż zajmowali Austriacy. Gregor Schlierenzauer wylądował na 133. metrze, ale jego drużyna traciła już do lidera 20,1 pkt. Polacy odrobili trochę strat do ekipy z drugiego miejsce. 137,5 m Macieja Kota oznaczało, że traciliśmy do Austriaków 5,9 pkt, ale do Niemców już równo 26 "oczek". Przed ostatnią grupą skoczków w pierwszej serii obniżono belkę o jeden stopień z 14. na 13. Na dale trwała walka o drugą serię. Zwycięsko z niej wyszli Słoweńcy, dla których Domen Prevc skoczył 135 metrów. Roman Koudelka osiągnął 131 m, a to oznaczało, że Czesi zajęli dziewiąte miejsce i jako jedyna drużyna pożegnali się z konkursem drużynowym. Ostatni zawodnicy czwartej grupy startowali w gorszych warunkach. Nie poradził sobie z nimi Austriak Stefan Kraft, który skoczył 127,5 m. Jeszcze gorzej zaprezentował się Richard Freitag. Niemiec osiągnął tylko 121,5, ale jego reprezentacja utrzymała prowadzenie z notą 464,1 pkt. Na drugie miejsce awansowali Polacy. Stało się tak po bardzo dobrym występie Kamila Stocha. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wylądował na 134. metrze i "Biało-czerwoni" tracili do Niemców tylko 2,3 pkt, a z kolei Austriaków wyprzedzali już o 16,7 pkt. Wyniki I serii: 1. Niemcy 464,1 pkt 2. Polska 461,8 (Piotr Żyła 134 m/116,5 pkt; Dawid Kubacki 134/108,2; Maciej Kot 137,5/113,8; Kamil Stoch 134/123,3) 3. Austria 445,1 4. Finlandia 402,3 5. Rosja 398,5 6. Norwegia 395,1 7. Japonia 370,0 8. Słowenia 369,7 9. Czechy 350,0 II seria Zawodnicy z pierwszej grupy znów skakali z 14. belki. Najlepiej wśród nich zaprezentował się Żyła. Polski zawodnik wylądował na 138. metrze, co pozwoliło "Biało-czerwonym" po raz pierwszy w sobotę objąć prowadzenie z notę 583,7 pkt. Na drugie miejsce spadli prowadzący od początku Niemcy. Eisenbichler skoczył 132 metry i jego drużyna traciła do naszej 3,7 pkt. Trzecią pozycję zajmowali Austriacy. Hayboeck osiągnął 132,5 m, a reprezentacja przegrywała z Polską o 26,3 pkt. W drugiej grupie zawodników wspaniale zaprezentował się Tepesz. Słoweniec, który zepsuł skok w pierwszej serii, tym razem skoczył aż 139,5 m i jego zespół awansował z ósmego na czwarte miejsce (599,5 pkt). Tyle samo co Tepesz osiągnął Fettner, co Austriakom dało łączną notę 680,8 pkt Swoją próbę zepsuł natomiast Leyhe. Tylko 120 metrów oznaczało, że Niemcy stracili pozycję na rzecz Austriaków, do których tracili 15,6 pkt. Trwała natomiast świetna seria w wykonaniu Polaków. Kubacki skoczył aż 137,5 m i "Biało-czerwoni" prowadzili z łączną notą 696,1 pkt. Trzecia grupa nie zmieniła kolejności w czołówce. Nadal prowadzili "Biało-czerwoni". Kot skoczył 133,5 m, a łączna nota wyniosła 811,7 pkt. Na drugie miejsce awansowali Niemcy. Wellinger wylądował na 139. metrze i nasi zachodni sąsiedzi tracili do Polaków 15,5 pkt. Na trzecie miejsce spadli Austriacy. 132 metry Schlierenzauera oznaczały, że jego drużyna była gorsza od "Orłów" o 24,4 pkt. Przed ostatnią grupą zawodników, podobnie jak w pierwszej serii, obniżono belkę startową z 14. na 13. Świetny skok oddał Kraft, który wylądował na 142. metrze, co pozwoliło Austriakom zając drugie miejsce. Stało się tak, ponieważ Freitag skoczył tylko 130,5 m. Stoch skakał w bardzo trudnych warunkach, osiągnął 126,5 m, co oczywiście wystarczyło do zwycięstwa. Polacy skończyli konkurs z notą 931,5 pkt. Austriacy stracili do nich 12,3 pkt, a Niemcy 20,8 pkt. To był ostatni konkurs drużynowy przed mistrzostwami świata w Lahti. Wyniki konkursu drużynowego: 1. Polska 931,5 pkt (Żyła 138 m/121,9 pkt; Kubacki 137,5/112,4; Kot 133,5/115,6; Stoch 126,5/119,8) 2. Austria 919,2 3. Niemcy 910,7 4. Słowenia 791,2 5. Norwegia 778,5 6. Rosja 767,3 7. Finlandia 745,4 8. Japonia 679,3 9. Czechy 350,0