Niedzielne zawody były fantastyczne dla polskiej ekipy. Kamil Stoch wygrał, a drugie miejsce zajął Maciej Kot. W finałowej serii mieliśmy sześciu reprezentantów. Dawid Kubacki został sklasyfikowany na 12. miejscu, Stefan Hula o siedem pozycji niżej, a Aleksander Zniszczoł był 22. Szkoda jedynie dyskwalifikacji Piotra Żyły, który w pierwszej serii skoczył 128 i zajmował 18. pozycję. W serii finałowej pofrunął 1,5 metra dalej, ale sędziowie zdyskwalifikowali go za poprawianie sprzętu. "No i klasa:-) gratulacje dla Kamila i Maćka:-) poszli dziś po całości:-) Polish strong team:-)" - napisał na Facebooku Piotr Żyła. "A ja Lillehammer też mogę w sumie dobrze podsumować skoki były dobre:-) po za jedną małą wpadką:-/ ale mam znowu lekcję na przyszłość żeby nie dotykać... kombinezonu:-/" - dodał nasz skoczek. Żyła spadł na 30. lokatę i zdobył tylko punkt do klasyfikacji generalnej. Zajmuje w niej 16. pozycję z 65 punktami na koncie.