Pod koniec września zawody w Vikersund zostały wykreślone z kalendarza FIS. Powodem była utrata homologacji po tym, jak właściciele obiektu nie dokonali wymaganych zmian.Problemy rozpoczęły się w kwietniu, kiedy trzy norweskie skocznie utraciły homologacje. FIS dał czas na przeprowadzenie niezbędnych zmian do 16 maja. Trondheim i Lillehammer wywiązały się z tego, lecz w Vikersund - jak opisał kanał norweskiej telewizji NRK - "nie ruszono nawet łopatą". FIS domagał się m.in. zmiany profilu obiektu tak, aby skoczkowie lecieli po innej paraboli i wyżej nad zeskokiem. W planach było obniżenie buli o metr.Choć działacze FIS zapowiadali wówczas, że przed rozpoczęciem sezonu nie będzie już kolejnej inspekcji, to jednak ponownie odwiedzili Vikersund i w piątek Rada FIS zdecydowała o przyznaniu homologacji na sezon 2018/19.W Vikersund gościł cykl Raw Air, rozgrywany także w Oslo, Trondheim i Lilehammer. Kolejna edycja ma się odbyć w dniach 9-17 marca 2019 i - zgodnie z wcześniejszymi planami - zakończą ją dwa konkursy na mamuciej skoczni w dniach 16-17 marca.W 2018 roku w cyklu Raw Air triumfował Kamil Stoch.Inauguracja PŚ w sezonie 2018/19 w ten weekend odbędzie się w Wiśle.