Do Niemiec pojadą tylko Daniel-Andre Tande, Andreas Stjernen i Robert Johansson. "Reszta pozostanie w domu i będzie ciężko trenować, aby znaleźć formę na mistrzostwa świata w Lahti. Odbędą się one już wkrótce, a my nie mamy satysfakcjonujących wyników, ani - co gorsza - koncepcji na ich poprawienie" - powiedział na antenie telewizji NRK trener norweskich skoczków Alexander Stoeckl. Mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym odbędą się w Lahti w dniach 23 lutego - 5 marca. Stacja przypomniała, że w ostatnim konkursie drużynowym w Willingen Norwegia "nic konkretnego nie pokazała i zajęła dopiero słabe piąte miejsce, tracąc aż 153 punkty do zwycięskiej Polski". Stoeckl wyjaśnił, że część drużyny po prostu nie ma formy, więc nie można sobie jeździć na różne zawody tylko dlatego, że się odbywają. "Ubiegły sezon był dla nas bardzo dobry, lecz w tym nie możemy się odnaleźć. Dlatego będziemy trenować w Norwegii, aby znaleźć to coś, co będzie potrzebne do walki w Lahti" - podkreślił. Zbigniew Kuczyński