Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! I seria W pierwszej grupie zawodników wystąpił Kamil Stoch i oddał skok podobny do wcześniejszych na skoczni w Oslo. 115 m dało nam szóstą pozycję. Prowadzili Japończycy dzięki skokowi Taku Takeuchiego na 125 m. Wprawdzie metr dalej lądował Michael Hayboeck, ale otrzymał niższą notę i Austriacy byli na drugiej pozycji. Identyczną odległość co Stoch, uzyskał Andrzej Stękała i utrzymaliśmy szóstą lokatę. Na pozycję liderów wskoczyli Słoweńcy, bo Domen Prevc poszybował na 126. metr, a Japończyk Kento Sakuyama wylądował 5,5 m bliżej. Dawidowi Kubackiemu nie udało się powtórzyć świetnego skoku z treningów. Uzyskał 119,5 m i nie dostał wysokich ocen, bo nie wylądował w najlepszym stylu. Mimo tego nasz zespół nie tylko powiększył przewagę nad Czechami do 14 punktów (słabo spisał się Jan Matura), ale jeszcze zepchnął z piątej lokaty Austriaków, bo krótki skok oddał Andreas Kofler (108,5 m). Identyczną odległość co Kubacki, osiągnął Johann Andre Forfang, dzięki czemu Norwegowie zrównali się punktami z prowadzącymi Słoweńcami. Stefan Hula wygrał w piątek kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego, ale tym razem nie poszło mu tak dobrze. Wylądował na 118. metrze i nie wystarczyło to "Biało-czerwonym", aby obronić piątą pozycję, bo wysoką formę potwierdził Stefan Kraft (127 m) i Austriacy uciekli nam na prawie 20 punktów. Tylko metr bliżej wylądował Peter Prevc i Słoweńcy odzyskali samodzielne prowadzenie, bo Norweg Kenneth Gangnes skoczył jedynie 119,5 m. Tyle samo zaliczył Severin Freund i Niemcom nie udało się wskoczyć na podium, ale ich strata do Japończyków stopniała do zaledwie 0,6 pkt. Seria finałowa W pierwszej serii mało było dalekich skoków i sędziowie zdecydowali się wydłużyć rozbieg. Kamil Stoch w drugim skoku osiągnął 119 m, co pozwoliło powiększyć przewagę nad Czechami do niemal 37 punktów. O ściganiu Austriaków nie było jednak mowy, bo Michael Hayboeck poszybował na 127,5 m. Jeszcze dalej skoczył Daniel Andre Tanden - 130 m. Dzięki temu Norweg odrobił siedem punktów do prowadzących Słoweńców. Kapitalny skok oddał Andrzej Stękała! Szybował w pięknym stylu, ładnie wylądował i zaliczył 129,5 m. Nie zmieniło to jednak naszego miejsca. Na prowadzeniu umocnili się Słoweńcy, bo Domen Prevc skoczył 130 m, a Norweg Anders Fannemmel wylądował siedem metrów bliżej. Dawid Kubacki poprawił się w porównaniu z pierwszą serią i w drugiej uzyskał 125 m. Andreas Kofler znów spisał się słabo i w efekcie po trzeciej grupie zawodników w serii finałowej polski zespół zajmował piąte miejsce z 8-punktową przewagą nad Austrią. Robert Kranjec stanął na wysokości zadania (127 m) i Słoweńcy byli już bardzo bliscy końcowego zwycięstwa, zwłaszcza, że Norweg Johann Andre Forfang skoczył jedynie 120,5 m. Stefan Kraft skacząc 129,5 m, wysoko zawiesił poprzeczkę Stefanowi Huli. Nasz reprezentant wylądował jednak 10 metrów bliżej i straciliśmy piąte miejsce na rzecz Austriaków. Severin Freund zaliczył 128 m, ale Japończycy nie pozwolili odebrać sobie miejsca na podium. Kenneth Gangnes wylądował na 130. metrze, jednak Słoweńcy wypracowali wcześniej sporą przewagę, a Peter Prevc wyrównując osiągnięcie Gangnesa, przypieczętował triumf Słowenii. Wyniki: 1. Słowenia 977,7 pkt (468,7/509,0) (Jurij Tepes 122,5/126,0 m, Domen Prevc 126,0/130,0, Robert Kranjec 116,0/127,0, Peter Prevc 126,0/130,0) 2. Norwegia 945,3 (456,5/488,8); (Daniel-Andre Tande 125,0/130,0, Anders Fannemel 119,5/123,0, Johann Forfang 119,5/120,5, Kenneth Gangnes 119,5/130,0) 3. Japonia 927,2 (450,7/476,5) (Taku Takeuchi 125,0/122,5, Kento Sakuyama 120,5/118,5, Daiki Ito 118,5/125,0, Noriaki Kasai 119,5/124,5) 4. Niemcy 915,0 (450,1/464,9) 5. Austria 910,8 (440,1/470,7) 6. Polska 895,6 (421,5/474,1) (Kamil Stoch 115,0/119,0, Andrzej Stękała 115,0/129,5, Dawid Kubacki 119,5, 125,0, Stefan Hula 118,0 i 119,5) 7. Czechy 828,0 (401,5/426,5) 8. Rosja 757,9 (360,4/397,5) 9. Szwajcaria 351,4 W niedzielę odbędzie się konkurs indywidualny z udziałem sześciu Polaków.