Kalendarz obecnego sezonu Pucharu Świata wyjątkowo kształtuje się... w trakcie jego trwania. Wobec pandemii koronawirusa niemożliwe staje się bowiem przeprowadzenie rywalizacji w niektórych miejscach. Niedawno poinformowano o tym, że do skutku nie dojdą dwa konkursy w japońskim Sapporo (planowane na 6 i 7 lutego), zaś w środę FIS oficjalnie poinformował o odwołaniu próby przedolimpijskiej na skoczni w Zhangjiakou, która miała odbyć się tydzień później. Sytuację starają się wykorzystać inne kraje, w tym - Polska. Jak przekazał Andrzej Wąsowicz, nasz kraj walczyć będzie o to, by przeprowadzić dodatkowe konkursy w miejsce tych planowanych w Chinach. W rozmowie z serwisem "skijumping.pl" unikał jednak szczegółów.- Myślę, że sprawa rozstrzygnie się w okolicach połowy grudnia. Tak to przynajmniej wynika z polityki, którą prowadzi w tym zakresie Sandro Pertile - mówił. Dodał przy tym, że póki co nie wiadomo, czy dodatkowe konkursy miałyby się odbyć w Zakopanem, czy Wiśle. Po trzech konkursach indywidualnych sezonu 2020/2021 liderem klasyfikacji generalnej jest Niemiec, Markus Eisenbichler z dorobkiem 280 punktów. Trzecie miejsce zajmuje Dawid Kubacki (144), piąte - Piotr Żyła (133), a dziesiąte - Kamil Stoch (62). Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij!