Już po sobotnim konkursie Doleżal stwierdził, że w drugiej serii Kubacki oddał swój najlepszy skok w sezonie. W pierwszej serii niedzielnych zawodów Polak także spisał się znakomicie, szybując na 143 m. Jak stwierdził trener polskiej kadry w rozmowie z TVP Sport, obie próby były porównywalne. Nieco gorzej wyglądał drugi niedzielny skok Kubackiego. Urodzony w Nowym Targu zawodnik miał małe problemy przy lądowaniu, przez co nie mógł być pewny wygranej. Ostatecznie minimalnie wyprzedził Kobayashiego. Zdaniem Doleżala problemem Kubackiego było jednak nie lądowanie, a złe wyjście z progu. - Już na progu trochę spóźnił i "nie poszło czysto z nogi", ale jest w formie, widział zieloną linię i starał się, aby tam dolecieć - komentował postawę swojego podopiecznego czeski szkoleniowiec. Dwie wygrane w Titisee-Neustadt pozwoliły Kubackiemu podtrzymać dobrą passę. Polak stawał na podium w ośmiu kolejnych zawodach Pucharu Świata. Rekordzistą w tym względzie jest Janne Ahonen, który dokonał tej sztuki 13-krotnie. Czy nasz reprezentant jest w stanie przebić osiągnięcie Fina? - Dlaczego nie, jeżeli utrzyma ten poziom. Nie boję się tego. Dawid na pewno wie, że może więcej i jest w stanie oddać w czasie jednego konkursu dwa świetne skoki, takie jak ten drugi sobotni i pierwszy niedzielny - zapewnia Doleżal. TB