- Stefan (Horngacher - przyp. red.) nauczył nas jednego - że takie wyniki, to jest norma. Taki był plan i do tego trzeba się przyzwyczajać - skomentował Maciej Kot dla TVP1. - Trudny konkurs, bo pierwsza seria była dziwna - relacjonował jeden z naszych bohaterów niedzielnego konkursu. - Po swoim drugim skoku już wiedziałem, że będę na podium. Pierwsza seria się ułożyła, że lepsi zawodnicy byli za mną. Wiedziałem, że Kamil jest w formie super i prawdopodobnie wygra - przyznał Maciej Kot. Zawody zakończyły się kapitalnym sukcesem "Biało-czerwonych". Wygrał Kamil Stoch przed Kotem. Awans do drugiej serii wywalczyło sześciu naszych reprezentantów. Dawid Kubacki został sklasyfikowany na 12. miejscu, a Stefan Hula o siedem pozycji niżej, zaś Aleksander Zniszczoł 22. Piotr Żyła, który na półmetku był 18., został zdyskwalifikowany na nieprawidłowy kombinezon. W kwalifikacjach odpadł Klemens Murańka. Do zapewnienia sobie udziału w konkursie zabrakło mu 0,1 punktu.