Przed kwalifikacjami "Biało-czerwoni" w obu treningach spisali się bardzo dobrze. W pierwszym szóste miejsce zajął Maciej Kot, a w drugim Kamil Stoch był czwarty, a Stefan Hula piąty. Dawało to nadzieję na dobre skoki również w kwalifikacjach.Tym bardziej, że zaprezentowało się w nich aż siedmiu naszych zawodników. Pierwszy na belce startowej pojawił się Aleksander Zniszczoł, który nie zachwycił i uzyskał 108,5 m. Z 36. pozycji awansował do sobotniego konkursu.124 m skoczył natomiast Klemens Murańka. Polakowi mocno wiało w plecy, a tym samym uzyskał wysoką bonifikatę punktową.Kolegów z kadry zaskoczył jednak najstarszy z naszych reprezentantów - Stefan Hula. Poszybował na odległość aż 139 metrów i objął prowadzenie! Po chwili jednak Anders Fannemel skoczył pół metra dalej i wyprzedził Polaka.Piotr Żyła także zakwalifikował się do sobotniego konkursu. Oddał skok na odległość 128,5 m, co uplasowało go w środku stawki.Wyśmienicie zaprezentował się Dawid Kubacki. Wylądował na 135. m, a dało mu to po jego próbie piąte miejsce. Tuż po nim na belce usiadł Kamil Stoch.Przed skokiem Polaka obniżono belkę startową. I bardzo dobrze, bo nie wiadomo, czy w ogóle by wylądował! Stoch odleciał, uzyskał aż 144 m co było bezdyskusyjnie najdłuższym skokiem kwalifikacji!Jak donosi reporter TVP, Sebastian Szczęsny, Polak utykał po skoku. Szybko zajął się nim fizjoterapeuta i prawdopodobnie wszystko jest już w porządku. Czołowa "10" nie musi kwalifikować się do konkursu, bo udział w nim ma zapewniony. Wśród najlepszych zawodników był Maciej Kot, który i tak oddał próbny skok. I wśród tych zawodników spisał się najlepiej, bo uzyskał 130 m. Sobotni konkurs rozpocznie się o godz. 16. Polacy w kwalifikacjach do konkursu w Lillehammer:1. Kamil Stoch - 169 pkt (144 m)4. Stefan Hula - 147,4 (139 m) 6. Dawid Kubacki - 146,5 (135 m) 14. Piotr Żyła - 138,4 (128,5 m)25. Klemens Murańka - 126,8 (124 m)36. Aleksander Zniszczoł - 105,9 (108,5 m)Maciej Kot (130 m) nie musiał się kwalifikować, bo zajmuje miejsce w pierwszej "10" PŚ (jest szósty).