Liderem klasyfikacji generalnej PŚ jest rewelacyjny Kraft, który ostatnio nie schodził z podium. Świetną passę Austriaka przerwał w Vikersund Stoch. Lider "Biało-czerwonych" dzięki triumfowi na Vikersundbakken odrobił część strat do Krafta w "generalce". Obecnie przewaga lidera PŚ nad Stochem to tylko 31 punktów, a do zakończenia sezonu pozostały dwa konkursy indywidualne.W czwartek na skoczni w Planicy odbyły się oficjalne treningi i kwalifikacje. Na pierwszym treningu Stoch zajął ósme miejsce po skoku na odległość 202,5 m. Kraft był czwarty (209 m). Najlepiej spisał się Niemiec Andreas Wellinger (228,5 m).W drugiej serii treningowej znów najlepszy był Wellinger (240,5 m), który wyprzedził Krafta (234,5 m). Stoch oddał ładny skok na 231,5, co dało mu trzecie miejsce."Dwa solidne skoki. Może nie jakieś wybitne, ale na bardzo dobrym poziomie. Teraz trzeba zachować siły na cały weekend. Skakania będzie dużo" - skomentował skoczek z Zębu przed kamerami TVP.Stoch miejsce w konkursie głównym ma zapewnione i dlatego zrezygnował z udziału w kwalifikacjach. W jego ślady poszli inni zawodnicy z czołówki m.in. Kraft, Wellinger czy Maciej Kot. Kwalifikacje zakończyły się zwycięstwem Norwega Roberta Johanssona. Bardzo dobrze spisał się Piotr Żyła, który był drugi. Awans do piątkowego konkursu wywalczył także Dawid Kubacki (16. miejsce). Sztuka ta nie udała się Janowi Ziobrze.Ostatnie konkursy sezonu odbywają się na mamucich skoczniach. Po Vikersund czas na Planicę. "Letalnica ma inny profil niż skocznia w Vikersund. Tutaj nie leci się tak nisko nad bulą, trzeba troszkę wyżej wylecieć, a przy tym nie stracić prędkości. Drobne detale, ale one dają dużą różnicę" - zaznaczył Stoch."Zawsze przyjeżdżam do Planicy szczęśliwy ponieważ bardzo lubię to miejsce. Uwielbiam tę skocznię i uwielbiam latanie. Nic mi więcej do szczęścia w tym momencie nie potrzeba. Zwłaszcza że jeszcze moi najbliżsi są razem ze mną" - zakończył Stoch. W klasyfikacji Puchar Narodów "Biało-czerwoni" prowadzą z przewagą 263 punktów nad Austrią. RK