- Ten obiekt, Gross-Titlis-Schanze (HS 137), jest jednym z moich ulubionych - przyznał 26-letni zawodnik z Zębu. Mistrz świata z Predazzo, triumfator niedzielnej rywalizacji w Titisee-Neustadt, w Engelbergu zajmował dwukrotnie drugie miejsca (w 2011 i 2012 roku), za każdym razem za Austriakiem Andreasem Koflerem. W piątek na treningu Stoch uzyskał 126,5 m, a w drugiej próbie aż 136 m. W sobotnich kwalifikacjach nie wystartował. Trener Łukasz Kruczek powiedział: - Dyspozycja Kamila jest ustabilizowana. Ma swobodę w locie, a to przekłada się na dobry styl i odległość. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Austriak Gregor Schlierenzauer - 298 pkt. Drugi jest Niemiec Severin Freund - 256, trzeci Japończyk Taku Takeuchi - 255, a czwarty Stoch - 230 pkt. Obiekt w Engelbergu ("Anielska góra") zbudowano w 1910 roku. Podczas pierwszych zawodów kilku zawodników zostało poważnie rannych, a jeden zginął. Z tego powodu przez kilkadziesiąt lat na skoczni nie odbywały się żadne imprezy. W 1971 roku obiekt przebudowano, jednak w 1985 roku Międzynarodowa Federacja Narciarska uznała, że znowu nie nadaje się on do użytku. Skocznia ponownie przeszła remont, po którym odbywają się przed świętami Bożego Narodzenia zawody Pucharu Świata. W sobotę serię próbną zaplanowano na godzinę 12.45, a pierwszą konkursową na 13.45.