Podobnie jak tydzień wcześniej w Zakopanem, w sobotnich zawodach w Willingen biało-czerwony kontratak rozpoczął Piotr Żyła. To po jego drugim skoku Polacy wyszli na prowadzenie. Zwycięstwo przypieczętował lider - Kamil Stoch, który leciał w niekorzystnym wietrze, ale i tak na zupełnym luzie przefrunął nad zieloną kreską, oznaczającą odległość dającą Orłom triumf. Piotr Żyła początkowo nie mógł w to uwierzyć, że na niemieckiej ziemi wygrali Polacy i to ze spokojem! - Ja pierdzielę! - wrzasnął z niedowierzaniem Żyła i złapała to kamera. Wcześniej, czekając na podeście dla prowadzących w konkursie, porwał od kibiców biało-czerwony szalik i paradował z nim podczas ceremonii wręczania nagród. W Willingen było biało-czerwono. Polacy stanowili drugą najliczniejszą po Niemcach nację na konkursie drużynowym. Było ich bez porównania więcej niż Austriaków. Wygraliśmy już po raz drugi w tym sezonie, do tego dwukrotnie byliśmy na drugim miejscu. Całe szczęście, Stefan Horngacher trzyma rękę na pulsie i pilnuje, by nikomu woda sodowa nie dotarła do głowu. - To czy jesteśmy najlepszą drużyną świata okaże się dopiero w Lahti. W Willingen oddaliśmy osiem równych skoków, pokonaliśmy Niemców na ich terytorium, a także bardzo dobrze skaczących Austriaków. Po raz kolejny zrealizowaliśmy bardzo dobrze przemyślany plan Piotr Żyła nie przejął się słabą seria próbną. - Wtedy skoki były dobre, tylko krótkie - wypalił w swoim stylu żartownisia. - To zawody są podstawą do wyciągania wniosków - dodał. - Oddaliśmy skoki na dobrym poziomie, realizowaliśmy plan, jak wypracowaliśmy z trenerem w ostatnim czasie. Nic poza tym. To dobrze funkcjonuje i tego się cały czas trzymamy - podsumował zawody Dawid Kubacki, który złapał równą, wysoką formę. Dzisiaj pora na równie wysokie i dalekie loty naszych Orłów!Kamil ma jasny plan: kontynuować zwycięską passę. Ma już na koncie cztery zwycięstwa z rzędu, ogółem 20. Był niedościgniony w w Bischofshofen, dwukrotnie w Wiśle oraz w Zakopanem. Oprócz czwórki, która zapewniła nam sukces w drużynie, w konkursie indywidualnym wystąpią: Stefan Hula i Jan Ziobro.Stoch ma już na koncie trzy triumfy na obiekcie w Willingen - dwa z 2014 r. i jeden z 2015 r. W ubiegłym roku skoczek z Zębu nie pojechał na zawody do Willingen.