Młody Polak przez cały weekend skakał bardzo dobrze, bijąc rekordy życiowe w lotach. Ostatecznie zakończyło się na 230 metrach i czwartym miejscu w niedzielnym konkursie indywidualnym. To najlepszy wynik Wolnego w Pucharze Świata. W klasyfikacji Raw Air 23-latek zajął ósme miejsce, wyprzedzając o jedną pozycję Kamila Stocha, a plasując się tuż za Dawidem Kubackim. "W pierwszej serii udało się dolecieć do granicy 230. metra i to był bardzo dobry skok. Jeden z lepszych w całym sezonie. Jestem z niego bardzo zadowolony. Druga próba była odrobinę gorsza, przez co zabrakło nieco do podium. Przed finałowym lotem było trochę emocji, ale nie ma mowy o wielkich nerwach. W takim przypadku zepsułbym całkowicie skok, a tak nie było. Koncentrowałem się tylko na tym, po którym zawodniku będzie moja kolej" - powiedział Wolny, cytowany przez skijumping.pl. "Pozostaje lekki niedosyt, ponieważ wskoczenie na podium jest jednym z moich marzeń. Myślę, że jednak przyjdzie na to czas. Ten wynik smakuje jeszcze lepiej niż szósta pozycja w Oberstdorfie, bo od początku latałem daleko, co sprawiało mi dużo radości. W Planicy chciałbym pobić rekord Adama Małysza!" - zapowiedział członek LKS-u Klimczok Bystra. Małysz najdłuższy skok w karierze oddał właśnie na Vikersundbakken, gdzie w lutym 2011 roku uzyskał 230,5 m. Skoczkowie po Vikersundzie przenoszą się do Planicy, gdzie nastąpi ostatni akt sezonu. W Słowenii zaplanowano dwa konkursy indywidualne - piątek i niedziela, oraz "drużynówkę" w sobotę. Do rozstrzygnięcia pozostała jedna kwesta - kto zdobędzie małą "Kryształową Kulę" za loty? W klasyfikacji prowadzi Japończyk Ryoyu Kobayashi (227 punktów), przed Niemcem Markusem Eisenbichlerem (211) i naszym Kamilem Stochem (207). Blisko jest także Austriak Stefan Kraft (196). Pawo