Do tej pory najdłuższy lot z naszych reprezentantów był udziałem Kamila Stocha, który w 2015 roku w Planicy poszybował na 238. metr. Piotr Żyła pobił swoją "życiówkę" z 2012 roku aż o 10,5 m. Nasz skoczek startował z 12. belki, ale wykorzystał silny podmuch pod narty. Odjęto mu aż 23,5 pkt, co absolutnie nie deprecjonuje jego osiągnięcia. Piotr Żyła był najlepszy na treningu. Dużo słabiej spisali się Maciej Kot (156,5 m) i Dawid Kubacki (124,5), z kolei Kamil Stoch nie zdecydował się na skok. Bardzo daleko latali Słoweńcy - drugi był Jurij Tepesz (239,5 m), piąty Peter Prevc (201), a szósty Anże Laniszek (218). ______________________________________AKTUALIZACJA:W pierwszej serii sobotniego konkursu drużynowego w Vikersund, Żyła poprawił własny rekord Polski! Leciał przepięknie, ani drgnął, a wylądował na 245,5 m. To zdecydowanie najdłuższa odległość w historii polskich skoków narciarskich.Jednocześnie do czasu skoku Roberta Johanssona, był to najdłuższy sobotni skok. Norweg ustanowił nowy rekord świata z odległością 252 m! Jeszcze dalej poszybował Stefan Kraft, który wylądował na 253,5 m! W drugiej części do tak dalekich skoków swoje pięć groszy dorzucił Kamil Stoch, który pobił rekord życiowy i skoczył 243 m! Oto skok, który dał Piotrowi Żyle rekord Polski: MZ