Bickner był jednym z bohaterów niedzielnego konkursu. Już w serii próbnej 20-latek zadziwił wszystkich uzyskując 233,5 m. W pierwszej serii konkursowej Bickner poszybował jeszcze dalej. Skoczył aż 244,5 m i jest to nowy rekord Ameryki Północnej.W finałowej serii Amerykanin również chciał pokazać się z jak najlepszej strony. Jednak przy lądowaniu na 234,5 m miał upadek. Z dużą siłą uderzył barkiem o zeskok. Natychmiast znaleźli się przy nim ratownicy medyczni. Bickner został zniesiony na noszach, ale uśmiechał się, co wskazywało, że raczej nic poważnego mu się nie stało."Mam ból brzucha, ale myślę, że to wynik weekendu w lotach narciarskich. Czas na obfitą kolację" - zażartował Bickner na Twitterze. Niedzielny konkurs w Vikersund wygrał Kamil Stoch.