Oslo jest pierwszym przystankiem turnieju Raw Air. Tym razem na norweskiej skoczni Holmenkollbakken nie będzie słyszalna euforia kibiców. Dmuchając zatem naszym zawodnikom pod narty sprzed telewizorów, pozostaje mieć nadzieję, że to wystarczy na kwalifikację do sobotnich zawodów. W pierwszej kolejności nasi skoczkowie zaprezentowali się jednak w dwóch seriach treningowych.Na starcie zobaczyliśmy: Dawida Kubackiego, Kamila Stocha, Piotr Żyła, Jakub Wolny, Maciej Kot i Aleksander Zniszczoł. Nie wystąpił natomiast Klemens Murańka, który nabawił się kontuzji ręki. W pierwszej serii treningowej najlepszy okazał się Johann Andre Forfang. Norweg skoczył 125,5 m i wyprzedził Kamila Stocha (124 m) oraz Dawida Kubackiego (127,5 m). W czołówce uplasował się jeszcze Piotr Żyła, który skoczył 122,5 m, co wystarczyło mu na zajęcie szóstej lokaty. Dobrze zaprezentował się Maciej Kot. Powracający do PŚ skoczek osiągnął 125,5 m i zajął 21. miejsce. Słabsze skoki odnotowali Aleksander Zniszczoł (112,5 m i 51. miejsce) oraz Jakub Wolny (95 m i ostatnie - 65. miejsce). Podczas drugiej sesji treningowej niespodziewanie wygrał Słoweniec Anże Laniszek, który uzyskał aż 132 m. Za nim uplasował się Norweg Marius Lindvik (128 m) oraz jego rodak Forfang (131,5 m). Tym razem najlepszym z Polaków był sklasyfikowany na 5. miejscu Piotr Żyła (129,5 m). 8. był Dawid Kubacki (124 m), 14. Kamil Stoch (122 m), 30. Aleksander Zniszczoł (123,5 m), 34. Maciej Kot (120 m) oraz 43. Jakub Wolny (118 m). Przebieg pierwszego treningu: Skoczkowie rozpoczęli treningi z dwunastej belki startowej. Po dziesięciu pierwszych zawodnikach pierwszą pozycję utrzymywał Joacim Oedehgaard Bjoereng (125 m).Aleksander Zniszczoł skoczył 112,5 m i po swojej probie zajmował 13. miejsce. 130 m pofrunął Anders Haare z Norwegii. Dobry skok w wykonaniu Macieja Kota. Polak uzyskał 125,5 m i znalazł się na czwartym miejscu. Tuż po jego skoku jury podjęło decyzję o obniżeniu belki startowej o dwie platformy niżej. Jakub Wolny nie mógł być zadowolony po swoim skoku. Polak wylądował na 95. metrze i uzyskał ostatnie miejsce. Sędziowie żonglując belką startową, w międzyczasie powrócili na rozbieg numer 12. Chwilę potem na 13. 126,5 m w wykonaniu Daiki Ito. Piątkowe popołudnie dalej upływało na zmianach belek startowych. Tym razem platforma numer 11. Po 50 zawodnikach na prowadzeniu znajdowali się Anders Haare, Daniel Huber oraz Markus Eisenbichler. Chwilę potem na pierwsze miejsce wskoczył Johann Andre Forfang (125,5 m). Piotr Żyła skoczył 122,5 m, plasując się po swoim skoku na trzeciej lokacie.122,5 m w wykonaniu Mariusa Lindvika. 124 m to lot Kamila Stocha, który wystarczył mu na drugą lokatę. Piękny lot Dawida Kubackiego. Zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni skoczył 127,5 m i uplasował się tuż za plecami Stocha.Pierwszy trening padł zatem łupem Forfanga, który wygrał ze Stochem i Kubackim. Przebieg drugiego treningu: Jury zdecydowało, że skoczkowie drugi trening rozpoczną z 13. platformy startowej. Na początku na skoczni pojawiła się spora grupa reprezentantów gospodarzy. Dobrym skokiem popisał się Niemiec - Severin Freund, skacząc na odległość 123 m. Pierwszy z reprezentantów Polski Aleksander Zniszczoł mógł być bardzo zadowolony ze swojej próby. Uzyskał aż 123,5 m i po swojej próbie zajmował drugą lokatę, mimo najdalszej odległości. Prowadził Estończyk Artti Aigro (122 m). Maciej Kot wylądował trzy metry bliżej od Zniszczoła, ale nie była to zła próba 28-latka. Odległość 120 m powinna umiarkowanie satysfakcjonować walczącego o powrót do formy Orła. Nieco gorzej poszło Jakubowi Wolnemu, który w pierwszej serii treningowej zajął ostatnie miejsce. W stosunku do pierwszej próby znacznie się jednak poprawił i tym razem uzyskał 118 m. Znakomicie poszybował za to skaczący niedługo po Wolnym Żiga Jelar. Słoweniec osiągnął aż 132,5 m! Po jego locie jury znów obniżyło belkę. Daleko - i to z niższego rozbiegu - poszybował Austriak Gregor Schlierenzauer - 129 m. Jelara na prowadzeniu zmienił za to jego rodak - Anże Laniszek. Skoczył co prawda pół metra krócej od Jelara (132 m), ale dzięki rekompensacie za belkę i wiatr, znalazł się na pierwszym miejscu. Ten skok pociągnął za sobą obniżenie platformy startowej do 11. Z obniżonego rozbiegu zadowalająco poradził sobie Piotr Żyła. "Wiewiór" skoczył 129,5 m, co po jego skoku dało mu czwarte miejsce z niewielką stratą do lidera. Zwycięzcą drugiego treningu niespodziewanie został Anże Laniszek przed Norwegami - Mariusem Lindvikiem oraz Johannem Andre Forfangiem. Nieco gorzej poszło Kamilowi Stochowi, przed którego skokiem belkę obniżono raz jeszcze i Orzeł z Zębu skakał już z 10. pozycji najazdowej. Uzyskał 122 m, co dało mu - po jego próbie - 10. miejsce. Dawid Kubacki wylądował dwa metry dalej od Stocha (124) przy podobnych parametrach wietrznych. Dało mu to ósme miejsce po swoim skoku. Skaczący po nim Karl Geiger i Stefan Kraft także nie zachwycili i uplasowali się za Dawidem Kubackim. Laniszek kontynuuje dobrą passę skoków poprzedzających zawody. Niedawno okazał się najlepszy także podczas jednego z dwóch treningów w Lahti, a dzień później okazał się najlepszy w serii próbnej na fińskim obiekcie przed konkursem drużynowym.