PŚ w skokach i Raw Air. Dawid Kubacki zły po skoku w kwalifikacjach
Dawid Kubacki po raz pierwszy w tym sezonie nie zakwalifikował się do konkursu Pucharu Świata. Polak skakał w bardzo trudnych warunkach i nie krył złości po oddanym skoku. Kwalifikacje zakończył dopiero na 53. miejscu.
Kubacki oddał skok na 108 metrów i od razu było wiadomo, że nie ma szans na występ w konkursie. Polak skakał jednak w bardzo trudnych warunkach. Za wiatr dodano mu 9,5 pkt. Kubacki startował też z obniżonej, siódmej belki.
27-latek już po wylądowaniu mocno gestykulował i było widać, że jest zły na to, w jakich warunkach przyszło mu skakać.
Po kwalifikacjach skok Kubackiego skomentował na Twitterze Maciej Kot, który otwarcie przyznał, że w takich warunkach ciężko było o lepszy rezultat.
"Szkoda Dawida. Bez szans na dobrą odległość w tych warunkach. A ja treningowo. Postępy widać, ale wciąż są pewne mankamenty" - napisał na Twitterze Kot.
O tym, że warunki nie rozpieszczały Kubackiego mogą też świadczyć noty Polaka. Oprócz 27-latka z zawodników, którzy skakali z siódmej belki gorszy wiatr i więcej dodanych punktów z tego powodu miał jedynie Stephan Leyhe (+11,9 pkt).
Na zły wynik Polaka mogła mieć też wpływ jeszcze jedna rzecz. Mowa o kontuzji pleców, jakiej nabawił się w sobotę. W rozmowie z portalem skijumping.pl Kubacki przyznał, że początkowo miał nawet problemy z chodzeniem i pomogły mu dopiero leki.
- Pierwsza diagnoza jest taka, że przestawił mi się staw biodrowo-krzyżowy. Musi to wrócić na swoje miejsce, a póki co po prostu boli i to dość konkretnie. Przed konkursem drużynowym czułem się jak paralityk, nie mogłem nawet chodzić. Jak tabletki zaczynają działać i się człowiek się rozgrzeje to ból odpuszcza i w czasie samego skoku już go za bardzo nie czuć. Kilka dni pewnie jeszcze poboli - przyznał skoczek, który w niedzielę obchodził 27. urodziny.
Kubackiego w konkursie Pucharu Świata zabraknie pierwszy raz w tym sezonie. Z Polaków tylko jemu nie udało się zakwalifikować do wtorkowych zawodów. W konkursie w Lillehammer zobaczymy sześciu reprezentantów Polski. Początek pierwszej serii o godzinie 17.00.
AK