- Skoki były całkiem okay. Mogę być z nich względnie zadowolony, choć wiem, że trochę im brakowało. Nie były takie naprawdę super. Tutaj mam na pewno do pogadania z trenerem. Przegadamy, przemyślimy sprawę i pracujemy dalej - powiedział na antenie Eurosportu Kubacki, zaraz po zakończeniu kwalifikacji. Ósme miejsce dał Polakowi skok na 133,5 m. W piątek klasą samą dla siebie był Japończyk Ryoyu Kobayashi, który zaliczył hat-trick, trzykrotnie zajmując pierwszą lokatę. Najpierw brylował w treningach, a w kwalifikacjach zwycięstwo dał mu lot na 137,5 m.Trudności w skokach na niemieckim obiekcie Kubacki nie upatrywał w torach lodowych. Nawet pomimo faktu, że w piątek rzęsiście padał deszcz. - Takie tory nie wpływają na prędkość. Te tory trochę się różnią od plastikowych, potrafią być nieco bardziej krzywe, ale to coś, do czego od wielu lat jesteśmy przyzwyczajeni. Dlatego to, że ten tor trochę inaczej się zachowuje, w niczym nie przeszkadza - stwierdził triumfator Turnieju Czterech Skoczni. Prognozy pogody na weekend również nie są optymistyczne. - Wydaje mi się, że w piątek tory zachowywały się całkiem dobrze, mimo tego, że były mokre, bo deszcz i wysoka temperatura dają o sobie znać. Jednak nie było takich momentów, by one zaczynały przytrzymywać - zapewnił reprezentant Polski. Na pytanie, czy najbliższy cel zakłada siódme podium z rzędu, Kubacki odpowiedział w swoim stylu. - Przede wszystkim dobre skoki i tyle. Nic więcej nie wymyślę, bo to jest istota tego, na czym muszę się koncentrować. Trzeba działać, a nie myśleć o tym, co by się chciało zrobić. To sposób na osiąganie dobrych rezultatów - przedstawił swoją filozofię. AG Plan zawodów na skoczni w Titisee-Neustadt: Sobota, 18.01: 15.00 - Seria próbna 16.00 - Konkurs Niedziela, 19.01: 14.15 - Seria próbna 15.15 - Konkurs