- Zerwane więzadła w prawym kolanie zostały zrekonstruowane, a łąkotka zszyta - poinformował przeprowadzający operację dr Peter Brucker. Co ważne, wtorkowy zabieg zakończył się powodzeniem.Wydaje się, że przesadzone były spekulacje, które pojawiły się bardzo szybko po niepokojąco wyglądającym urazie, jakoby niemiecki skoczek musiał liczyć się z zakończeniem kariery. Na razie pewne jest tylko to, że w tym sezonie już nie wróci do rywalizacji w Pucharze Świata. 22-latek musi zaakceptować fakt, że koło nosa przejdzie mu start w docelowej imprezie, czyli mistrzostwach świata w Seefeld. Słowa wsparcia pod adresem Siegela skierował Mark Dorfmueller, lekarz kadry niemieckich skoczków. Specjalista stwierdził, że zawodnik będzie potrzebował około 8-10 miesięcy, by przejść cały proces rekonwalescencji, przy założeniu, że wszystko będzie przebiegało planowo. Sam skoczek pali się do rozpoczęcia rehabilitacji, która rozpocznie żmudny proces powrotu na skocznię. To nie pierwsza próba charakteru sportowca, który na początku 2017 roku zmagał się ze skomplikowaną kontuzją kostki i konieczna była wówczas operacja, aby postawić go na nogi. Art