Każdy z siedmiu naszych skoczków, jakich do Ruki zabrał ze sobą trener Michal Doleżal, przebrnął piątkowe kwalifikacje. "Biało-Czerwoni" nie imponowali w serii próbnej. Najlepiej wypadli Jakub Wolny (12. - 123 m) i Piotr Żyła (13. - 125,5). Miejsca pozostałych: Kamil Stoch (29. - 115), Dawid Kubacki (31. - 112,5), Maciej Kot (37. - 119), Stefan Hula (41. - 114), Klemens Murańka (47. - 107). Najlepszy był Robert Johansson, który skoczył 138 m i identyczną odległość osiągnął w pierwszej serii konkursowej, dzięki czemu został liderem. Po chwili jednak pojawiła się informacja, że zarówno on, jak i drugi z Norwegów - Johann Andre Forfang, który także był w czołówce (137 m), zostali zdyskwalifikowani! Liderem po pierwszej serii był Timi Zajc. Słoweniec skoczył 137,5 m i otrzymał 140 pkt. Do finałowej serii awansowało aż sześciu "Biało-Czerwonych", jednak nie mogli być zadowoleni z wyników. Najlepszy z naszych zawodników - Stoch był dopiero 13. Wolny zajmował 19. lokatę, Kubacki 20. pozycję, a Hula, Żyła i Kot plasowali się w trzeciej dziesiątce. Odpadł Murańka, który "spadł" z buli i osiągnął 102 m. Spośród naszych reprezentantów w drugiej serii znacznie dłuższe skoki niż w pierwszej oddali Żyła (136 m), Kubacki (135,5) i Kot (126). Zdecydowanie słabiej wypadli Stoch (118,5) i Wolny (112). Wygrał Daniel Andre Tande. Norweg wylądował na 142. metrze. Na drugie miejsce wskoczył jego rodak Marius Lindvik, a trzeci był Słoweniec Peter Prevc. Lider po pierwszej części zawodów - Timi Zajc osiągnął w drugiej próbie tylko 127 m i wypadł z czołowej dziesiątki. Okazało się jednak, że doszło do kolejnych dyskwalifikacji! Ze względu na nieregulaminowe kombinezony zdyskwalifikowani zostali także Słoweńcy - Anże Semenić i Peter Prevc oraz Norweg Mariusz Lindvik. Zwycięzcą pozostał Norweg Daniel Andre Tande, który wcześniej najlepszy był też w Wiśle. Ostatecznie na drugiej pozycji uplasował się Austriak Philipp Aschenwald, a na trzeciej Słoweniec Anże Laniszek. Przebieg zawodów: Pierwsza seria: Jako pierwszy z naszych zawodników zaprezentował się Stefan Hula. Wykorzystał wiatr pod narty i po skoku na 127,5 m objął prowadzenie. Zupełnie nieudany skok oddał Klemens Murańka. "Spadł" z buli na 102. metr, co przekreśla jego szanse na awans do drugiej serii. Piotr Żyła nie miał tak korzystnych warunków jak Hula, ale osiągnął 123,5 m, co przełożyło się na stratę 1,5 pkt do prowadzącego kolegi z kadry. Słoweniec Anże Semenić bardzo dobrze poradził sobie w stabilnych warunkach i skok na 131,5 m dał mu prowadzenie w konkursie. Dobrze spisał się Jakub Wolny. W bardzo ładnym stylu skoczył 127 m i choć po chwili stracił drugą pozycję na rzecz Gregora Schlierenzauera, to mógł być pewny awansu do drugiej serii. Maciej Kot skakał w gorszych warunkach niż wszyscy zawodnicy przed nim i wylądował na 120. metrze. Wywalczył jednak awans do drugiej serii. Stefan Kraft osiągnął 131 m, a więc pół metra mniej od Semenicia, ale przy mniej korzystnym wietrze. Otrzymał więc wyższą notę (129 pkt) i został nowym liderem. Aż trudno uwierzyć, że brązowy medalista MŚ w Seefeld - Killian Peier skoczył zaledwie 98 metrów, zwłaszcza że mógł liczyć na wiatr pod narty. Warunki wykorzystał za to skaczący tuż po nim Daniel Huber. "Odpalił" na 134,5 m i został liderem. Nie na długo, bo już po chwili zmienił go Johann Andre Forfang (137 m). Dwa metry dalej wylądował Peter Prevc, jednak bez telemarku. Stracił więc punkty za styl i nie zdołał wyprzedzić Norwega. Po skoku na 138 m prowadzenie objął Robert Johansson, ale mimo tego nie był zadowolony ze swojej postawy. Po chwili pojawiła się informacja, że zarówno Forfang, jak i Johansson zostali zdyskwalifikowani! Liderem został więc Timi Zajc (137,5 m). Zadowolony nie mógł być Dawid Kubacki, który skoczył 123,5 m i zakończył pierwszą część konkursu na 20. pozycji. Kamilowi Stochowi także zabrakło odległości, żeby wskoczyć do czołowej dziesiątki - osiągnął 128 m i po pierwszej serii był dopiero 13. Miejsca i wyniki Polaków w 1. serii: 13. Kamil Stoch (125,7 pkt; 128 m) - awans 19. Jakub Wolny (116,2; 127) - awans 20. Dawid Kubacki (114,8; 123,5) - awans 22. Stefan Hula (113,5; 127,5) - awans 23. Piotr Żyła (112; 123,5) - awans 26. Maciej Kot (110,5; 120) - awans 46. Klemens Murańka (71,2; 102) Druga seria: Maciej Kot poprawił się o sześć metrów w porównaniu do pierwszej serii (126 m). Na prowadzeniu zmienił go Piotr Żyła, który pofrunął na 136. metr. W przeciwieństwie do nich zdecydowanie słabiej niż w pierwszym skoku spisał się Stefan Hula (121,5 m). Po pierwszej dziesiątce zawodników prowadził Domen Prevc. Słoweniec skoczył 135 m i wyprzedził Żyłę o 2,8 pkt. Kubacki osiągnął pół metra więcej, ale stracił punkty za wiatr, przez co nie udało mu się wyprzedzić Prevca. Bardzo słaby skok oddał Jakub Wolny - tylko 112 m i spadł na koniec stawki. Nowym liderem został Norweg Thomas Aasen Markeng, który wylądował na 137. metrze, ale po chwili aż 143 m osiągnął Philipp Aschenwald i Austriak objął prowadzenie z przewagą ponad 20 punktów. Stoch jako pierwszy zawodnik w konkursie otrzymał dodatnie punkty za wiatr, ale rekompensata niewiele pomogła po skoku na 118,5 m. Aschenwalda wyprzedził dopiero Daniel Andre Tande. Norweg wylądował metr bliżej od Austriaka, ale miał przewagę z pierwszej części zawodów. Bardzo dobrze zaprezentował się Marius Lindvik i wskoczył na drugą pozycję. Drugi po pierwszej serii Peter Prevc zaliczył 134 m i zajął trzecią lokatę, bo prowadzący na półmetku Zajc osiągnął w drugiej próbie tylko 127 m i wypadł z czołowej dziesiątki. Miejsca i wyniki Polaków po serii finałowej: 12. Dawid Kubacki (251,3 pkt; 123,5 i 135,5 m) 13. Piotr Żyła (250,2 pkt; 123,5 i 136) 16. Kamil Stoch (236,7; 128 i 118,5) 18. Maciej Kot (231,6 ; 120 i 126) 22. Stefan Hula (224,9; 127,5 i 121,5) 27. Jakub Wolny (205,2; 127 i 112) 46. Klemens Murańka (71,2; 102) Mirosław Ząbkiewicz Na następnej stronie znajdziesz wyniki oraz klasyfikacje - generalną PŚ i Pucharu Narodów