Jako pierwszy problemy po wylądowaniu miał Kazach Nurszat Tursunżanow w czasie serii próbnej, która poprzedziła konkurs drużynowy. Upadek nie przeszkodził mu, by godzinę później wziąć udział w zawodach. W drugiej kolejce pierwszej serii konkursu drużynowego kibice byli świadkami upadku Fina Eetu Nousiainena. Zawodnik przewrócił się już po wylądowaniu. Zawodnikowi nie stało się chyba nic groźnego, bo wstał o własnych siłach i opuścił zeskok. Kilkanaście minut po nim zobaczyliśmy Ryoyu Kobayashiego. Japończyk osiągnął 126,5 m, ale nie ustał skoku i się przewrócił. Na szczęście bez żadnych konsekwencji dla zdrowia. Z kolei w drugiej serii wywrócił się jego rodak Taku Takeuchi.