W poniedziałkowych kwalifikacjach, czyli tak zwanym prologu, Stefan Horngacher sześciokrotnie machnął chorągiewką w kierunku swoich podopiecznych. Na belce startowej usiądli kolejno: Paweł Wąsek, Stefan Hula, Jakub Wolny, Dawid Kubacki, Piotr Żyła oraz Kamil Stoch. Piątka z nich uzyskała prawo startu w zawodach.Prolog wygrał Junshiro Kobayashi, który osiągnął odległość 139,5 m. Nie zdołał go wyprzedzić nawet rodzony brat. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wylądował na 137. m. Czołową trójkę uzupełnił Johann Andre Forfang. Norweg dał prawdziwy popis, ale jego 143,5 nie wystarczyło na to, żeby pokonać Japończyków.Najlepiej z Polaków spisał się Kamil Stoch. Jego 131,5 m dało mu ósmą lokatę w kwalifikacjach, a zarazem awans do pierwszej 10. klasyfikacji Raw Air. Piotr Żyła zajął 11. miejsce (126,5 m), Dawid Kubacki był 15. (126,5 m), Stefan Hula uplasował się na 17, pozycji (131,5 m), zaś Jakub Wolny zakończył kwalifikacje na 24. pozycji (127 m). Skok nie wyszedł Pawłowi Wąskowi. 67. miejsce i 111 m pozbawiło najmłodszego z naszych reprezentantów marzeń o starcie w kolejnym konkursie turnieju Raw Air. Przebieg prologu: Na starcie kwalifikacji 73 zawodników. Skoczkowie rozpoczęli z dziewiątej belki startowej. Na dobry początek na rozbiegu pojawiła się norweska grupa krajowa, która popisywała się całkiem ładnymi skokami. Po kilku zawodnikach na prowadzeniu wciąż utrzymywał się skaczący jako pierwszy Oscar Westerheim, który pofrunął na odległość 131 m. Po dwunastu skoczkach na pierwsze miejsce wdarł się Rosjanin Michaił Nazarow (129,5 m). Jako pierwszy z Polaków w Lillehammer skok oddał Paweł Wąsek. 19-latek uzyskał jednak zaledwie 111 m.Długo przyszło czekać na zmianę prowadzącego. Skokiem zabłysnął Mackenzie Boyd-Clowes, który wylądował na 130 m. Pius Paschke chwilę potem zmienił Amerykanina na pozycji lidera (133,5 m). Daleki lot Mariusa Lindvika na 136 m. Norweg nie zdołał ustać swojej próby, ale zszedł o własnych siłach z zeskoku. Dobrze spisał się również Wiktor Polasek. Jego 126,5 m dało mu trzecie miejsce bezpośrednio po skoku. Konstanin Schmid skoczył 133,5 m i wyprzedził swojego rodaka. Skaczący tuż za nim Stefan Hula również popisał się ładnym skokiem. Polak skoczył 131,5 m i rozdzielił prowadzących Niemców. Zapewnił sobie też kwalifikację do konkursu. 127,5 m wypracował podczas skoku Noriaki Kasai i on również bez problemu znalazł się wśród skoczków z prawem startu w zawodach.Wszystko wskazuje na to, że tuż przed finałem sezonu przebudził się Peter Prevc. Słoweniec uzyskał 130 m i zepchnął Schmida na drugie miejsce. Daleko odleciał również Simon Ammann. 135 m Szwajcara to nokaut na rywalach. Wolny zdjęty z belki Trzeci spośród Polaków, Jakub Wolny musiał zejść z belki przez zbyt silnie wiejący wiatr w plecy. 127 m Polaka również pozwoliło mu na pewną walkę w kolejnym konkursie z cyklu Raw Air. Rewelacyjny lot Japończyka Junshiro Kobayashi. 139,5 m! Skoczek wyprzedził Ammanna o prawie 10 punktów. 135,5 drugiego z braci Prevców. Młodszy z rodzeństwa uplasował się na 5. miejscu po swojej próbie. Wiatr ponownie wzmógł się przed występem Halvora Egnera Graneruda. Norweg opuścił belkę startową, a chwilę później uzyskał 122,5 m. Równo 10 metrów dalej skoczył Klimow. Rosjanin wylądował tym samym w czołowej czwórce. Stephan Lyhe, który w Oslo zaliczył groźnie wyglądający upadek, w poniedziałkowym prologu uzyskał 127,5 m. Niemiec znajdzie się oczywiście wśród szczęśliwców z paszportem do konkursu. Karl Geiger także spisał się całkiem nieźle (134,5 m). Charyzmatyczny zawodnik Markus Eisenbichler uzyskał w poniedziałek 132,5 m. Ta odległość wydaje się być niczym przy skoku Johanna Andre Forfanga. Norweg popisał się lotem na 143,5 m, ale nie wyprzedził Junshiro Kobayashi. Jury tymczasem obniżyło belkę startową przed próbą Roberta Johanssona (131 m). Dawid Kubacki uzyskał 126,5 m. Identycznie pokazał się Piotr Żyła, który znalazł się jednak 4 miejsce wyżej od mistrza świata ze skoczni normalnej. "Biało-Czerwoni" nie muszą jednak martwić się o start w konkursie. Stefan Kraft wylądował dalej od podopiecznych Horngachera. Austriak skoczył 131,5 m. Identyczną odległość zanotował Kamil Stoch.Ryoyu Kobayashi uzyskał w kwalifikacjach 137 m. Tym samym dwóch Japończyków na dwóch pierwszych miejscach w prologu przed konkursem indywidualnym w Lillehammer. Tym razem to nie lider Pucharu Świata zwycięża. AB