"Już nie mogę się doczekać aż położę się na plaży i nie będę absolutnie nic robić. Po paru dniach takiej bezczynności pewnie mi się znudzi i wtedy zacznę surfować. Uwielbiam to, to moja druga pasja" - przyznał trzykrotny medalista olimpijski z Pjongczangu. Sezon skoków narciarskich trwa od połowy listopada do niemal końca marca. Ostatnie konkursy miały miejsce w miniony weekend w słoweńskiej Planicy. "Miałem już trochę dość. Jestem zmęczony, tęsknię za latem i ciepłem. Najchętniej podzieliłbym rok na dwie pory - lato i zimę. Jesieni i wiosny właściwie nie potrzebuję. Nie mogę się doczekać aż założę krótkie spodenki i okulary przeciwsłoneczne" - powiedział zagorzały kibic Bayernu Monachium. Wellinger to jeden z największych bohaterów tegorocznych igrzysk w Pjongczangu. W Korei Płd. wywalczył trzy medale: złoty na skoczni normalnej i dwa srebrne - na dużym obiekcie i w konkursie drużynowym.