Żyła zajął drugie miejsce w sobotnim konkursie indywidualnym. Polak przegrał tylko z Johannem Andre Forfangiem. Stracił do Norwega 0,2 pkt! Popularny "Wiewiór" po raz szósty w karierze stanął na podium zawodów Pucharu Świata. Jedyne zwycięstwo odniósł 17 marca 2013 roku w Oslo-Holmenkollen. 31-letniemu skoczkowi z Wisły udało się przełamać złą passę "Biało-Czerwonych" w Niżnym Tagile. W tym mieście na Uralu nie odnosili sukcesów, a 14 grudnia 2014 roku po raz ostatni w Pucharze Świata żaden z nich nie zajął miejsca w najlepszej trzydziestce. Żyła prezentuje się dobrze od początku sezonu, a w Niżnym Tagile wygrał piątkowe kwalifikacje. W klasyfikacji generalnej "Wewiór", choć wciąż zajmuje trzecie miejsce - 225 punktów, na jedno "oczko" zbliżył się do Kamila Stocha, który w sobotę był siódmy. Skoczek z Zębu pogrzebał szanse na dobry wynik w pierwszej serii, po której zajmował dopiero 14. miejsce. "Adekwatne miejsce do roboty, jaką zrobiłem. Nie skacze mi się tutaj wybitnie dobrze. Nie znalazłem sposobu na tę skocznię, ale pojedyncze skoki były dosyć dobre. Wiatr raczej nie pomagał. Ze skoków jestem w miarę zadowolony. Cieszę się, że Piotrek jest na początku sezonu w tak dobrej dyspozycji" - powiedział Stoch na antenie TVP. "Kamil Stoch też po swojemu - choć nie lubi tego obiektu, w drugim skoku zapewnia sobie spory awans. Znów oglądaliśmy ciekawy konkurs. Mam nadzieję, że jutro będzie podobnie, a biało-czerwoni również będą liczyć się w walce o najwyższe lokaty" - dodał Małysz na portalu społecznościowym. Zwycięzca konkursu, 24-letni Forfang, jest złotym medalistą olimpijskim w drużynie i srebrnym ze skoczni normalnej w Pjongczangu. W Pucharze Świata nie odnosił jednak wielu sukcesów. W sobotę zanotował dopiero trzeci triumf. Drugi konkurs w Niżnym Tagile rozpocznie się w niedzielę o godz. 16. Poprzedzą go kwalifikacje (14.30).