W piątek 20 stycznia, w godzinach porannych według czasu polskiego, wszyscy sympatycy skoków narciarskich mogli być świadkami pierwszego w bieżącym sezonie konkursu Pucharu Świata poza Europą - mowa tu o rywalizacji na słynnej Okurayamie, czyli skoczni HS-137 w japońskim Sapporo. Jeszcze przed rozpoczęciem tego współzawodnictwa w szczególnie dobrych humorach mieli prawo być zwłaszcza polscy kibice - zarówno w treningach, jak i w kwalifikacjach od bardzo dobrej strony pokazał się Dawid Kubacki, który kampanię 2022/2023 przechodzi naprawdę niczym taran. W ogólnym rozrachunku zaś w zawodach zobaczyliśmy piątkę "Biało-Czerwonych" - prócz Kubackiego mowa tu o Stochu, Żyle, Zniszczole i Wąsku. PŚ w Sapporo. Dawid Kubacki na czele po pierwszej serii, trzech Polaków z awansem Jako pierwszy spośród naszych reprezentantów swój skok oddał Aleksander Zniszczoł, który wylądował po osiągnięciu 114 m, co dało mu dokładnie 102,6 pkt. Kilka chwil potem Paweł Wąsek skoczył nieco dalej - a konkretnie 118 m, co dało mu 105,9 pkt. Kamil Stoch tymczasem naprawdę "odpalił" - dopisał do swojego konta skok o długości 133 m, co przełożyło się na 135 pkt. Piotr Żyła był niewiele gorszy - 131,5 m oraz 127,4 pkt to bez wątpienia również próba, za którą należały się gratulacje. Dawid Kubacki pokazał wielką klasę - skoczył aż 137 m, uzyskując 140,8 pkt i pieczętując pierwsze miejsce w pierwszej serii, przed Ryoyu Kobayashim (135 m, 136,9 pkt) i Halvorem Egnerem Granerudem (130,5 m, 136,2 pkt). Stoch był czwarty, a Żyła ósmy - Wąsek i Zniszczoł niestety nie zdołali przejść do finałowej odsłony zawodów, zajmując odpowiednio 33. i 38. pozycję. PŚ w Sapporo. W drugiej serii Kubacki był... drugi W serii drugiej Żyła oddał skok na odległość 124,5 m, czyli niestety nie zdołał się w zasadzie zbliżyć do swojego poprzedniego osiągu - otrzymał 111,9 pkt. Stoch poradził sobie odrobinę gorzej, dopisując do swojego konta dystans 123,5 m (118 pkt). Warto jednak nadmienić, że warunki wietrzne nie były już wówczas przesadnie łatwe. Dawidowi Kubackiemu triumf wyślizgnął się z rąk w ostatniej chwili - po skoku na 125,5 m nowotarżanin zajął drugie miejsce, a triumf przypadł w udziale reprezentantowi gospodarzy Ryoyu Kobayashiemu. Podium zamknął Norweg Halvor Egner Granerud. PŚ w Sapporo. Piątkowy konkurs: pierwsza trójka i wyniki Polaków (kolejno: pozycja, imię i nazwisko, długość skoków, łączna suma punktów) 1. Ryoyu Kobayashi 135 m, 130 m; 271,5 pkt 2. Dawid Kubacki 137 m, 125,5 m; 264,3 pkt 3. Halvor Egner Granerud 130,5 m, 126 m; 262,6 pkt ... 4. Kamil Stoch 133 m, 123,5 m; 253 pkt 14. Piotr Żyła 131,5 m, 124,5 m; 239,3 pkt ... 33. Paweł Wąsek 118 m, 105,9 pkt 38. Aleksander Zniszczoł 114 m, 102,6 pkt PŚ w Sapporo. Przed nami jeszcze dwa konkursy indywidualne Drugi konkurs w Sapporo ma wystartować w sobotę o godz. 08.00, natomiast niedzielna odsłona PŚ będzie już dużo bardziej uciążliwa pod względem pory dla europejskiego widza - pierwszy skok zobaczymy o 02.00. Nie ma łatwo przy walce o punkty w Japonii! Następnie skoczkowie powrócą na "Stary Kontynent", gdzie pod koniec stycznia czekają ich zmagania w austriackim Bad Mitterndorf. Potem znajdą się w niemieckim Willingen, a następnie czeka ich znów daleka wyprawa, tym razem do amerykańskiego Lake Placid.