Dawid Kubacki skoczył najdalej z polskich zawodników, którzy wystąpili podczas konkursu indywidualnego w Sapporo. Kubacki zajął 3. miejsce (136 m, 126 m) i jak większość skoczków, lepiej wypadł w I serii. Na 8. pozycji uplasował się Piotr Żyła (132,5 m, 123,5 m), natomiast na 21. miejscu znalazł się Kamil Stoch (130 m, 115,5 m), którym pomogła dyskwalifikacja Jana Hoerla (pierwotnie sklasyfikowany na piątym miejscu). Pozostali polscy skoczkowie odpadli z rywalizacji po I serii skoków. Andrzej Stękała poszybował zaledwie 98 m, Klemens Murańka skoczył 98,5 m. Nieco dalej wylądował Aleksander Zniszczoł (109 m), lecz nie zapewniło mu to udziału w II serii. Konkurs po dwóch równych skokach wygrał Yukiya Sato (137,5 m, 138,5 m). Zawody w Sapporo były bardzo ciężkie dla występujących w nich zawodników. Bardzo dużo zależało oczywiście od wiatru, a ten zmieniał się dziś wyjątkowo często. Dawid Kubacki znalazł się dziś 10. raz z rzędu na podium w Pucharze Świata. Jest to trzecia najdłuższa seria w historii skoków narciarskich. Przebieg zawodów: I seria Skakanie na Okurayamie rozpoczęli zawodnicy z Japonii - Ren Nikaido i Shohei Tochimoto. Jako pierwszy z szóstki polskich zawodników skakał Aleksander Zniszczoł, który nie oddał zbyt dobrego skoku i wylądował na 109 m. Słabo poszło również Andrzejowi Stękale i skoczył na 98 m. Obaj reprezentanci Polski, po swoich skokach mieli bardzo znikome szansę na udział w II serii. Kolejnym Polakiem, który usiadł na belce był Klemens Murańka i skoczył na 98,5 m. Skoczek bardzo dobrze pokazał się podczas Pucharu Kontynentalnego w Sapporo, lecz nie udało mu się przenieść tego na zawody Pucharu Świata. Po pierwszych dziesięciu skokach najlepiej poradził sobie Marco Woergoetter, który skoczył 128,5 m i zdobył 103,8 pkt. Bardzo dobry skok oddał Cene Prevc, który wylądował na 130,5 m, co zapewniło mu udział w II serii skoków w Sapporo. Gorzej poszło Markusowi Eisenbichlerowi, który skoczył 119 m, lecz wynik ten oczywiście zapewnił mu pozostanie w konkursie. O wiele lepiej poradzili sobie Michael Hayboeck i Roman Koudelka. Obaj skoczyli powyżej 130 m i zajęli miejsca w czołówce. Czech był pierwszy, natomiast Austriak drugi. Słaby skok oddał Gregor Schlierenzauer, który wylądował na 114,5 m. Więcej emocji kibicom zgromadzonym pod skocznią dał Domen Prevc. Słoweniec znalazł się na podium, po skoku na 130 m. Daleko poleciał również Robert Johansson, który uzyskał najlepszą odległość (135 m), lecz po podliczeniu punktów uplasował się na 2. miejscu. Bardzo dobry skok oddał Yukiya Sato, który wylądował na 137,5 m. Nie dało mu to jednak prowadzenia. Wyrwał mu je... Piotr Żyła, choć skoczył nieco krócej (132,5 m). Polak wyprzedził Japończyka o dwa punkty. Nie popisał się za to Johann Andre Forfang. Norweg skoczył 110,5 m i może mieć problem z pozostaniem w konkursie. Kolejnym Polakiem, który usiadł na belce był Kamil Stoch. Skoczył 130 m, jednak przez odjęte punkty za wiatr, Stoch znalazł się na 16. miejscu. Piotra Żyłę pobił dopiero Dawid Kubacki. Polski skoczek wylądował na 136 m i chwilowo objął prowadzenie. Chwilowo, ponieważ następny Ryoyu Kobayashi znakomicie skoczył i wylądował na 141,5 m. Daleko poszybował również Stefan Kraft i po skoku na 138 m, znalazł się na podium. II seriaPierwsze skoki w II serii nie były zbyt dobre. Mackkenzie Boyd-Clowes miał wprawdzie bardzo niekorzystne warunki, jednak skoczył na zaledwie 71 m. Serię słabych skoków przerwał dopiero Keiichi Sato, który wylądował na 115,5 m. Na naprawdę dobry skok musieliśmy trochę poczekać. Udało się to dopiero Janowi Hoerlowi, który skoczył na odległość 141 m i objął prowadzenie.Pierwszym Polakiem, który skakał w II serii był Kamil Stoch. Nie był to zbyt udany lot i Stoch skoczył 115,5 m.Daleko polecał Peter Prevc, który wylądował na 134.5 m i wskoczył na podium. Dobrze poradził sobie również Domen Prevc. Słoweniec skoczył 136 m i po podliczeniu punktów, objął prowadzenie. Spory regres zaliczył Robert Johansson, który tym razem skoczył 119,5 m. Na podium natomiast wskoczył Roman Koudelka. Czech poszybował 128 m. Przed lądowaniem w efektowny uratował się przed upadkiem Stephan Leyhe, po skoku na 129,5 m. Bardzo dobry skok oddał Yukiya Sato, który wylądował metr dalej niż w I serii i objął prowadzenie (138,5 m). Jako pierwszy z końcowej trójki zawodników skakał Dawid Kubacki. Polak poleciał 126 m i finalnie utrzymał się na podium. Polskiego skoczka przeskoczył w klasyfikacji o kilka punktów Stefan Kraft. Słabo skoczył natomiast Ryoyu Kobayashi (110 m) i ostatecznie skończył zawody na 16. miejscu. Program zawodów w Sapporo (wg czasu polskiego): 01.02.2020, sobota: 7.30 Seria próbna, 8.30 Konkurs indywidualny. 02.02.2020, niedziela: 1.00 Kwalifikacje, 2.00 Konkurs indywidualny. PA