"Skakałem lepiej niż w piątek pomimo tego, że ten pierwszy skok był słabszy. Pracowałem jednak nad tym, aby lecieć prosto i mam nadzieję, że to przyniesie efekty. To mi dało sporo pewności. Szkoda jednak, że nie udało się awansować wyżej, ale... innym też to się należy. Zrobiłem, co mogłem, starczyło na szóste miejsce" - powiedział reporterowi TVP Stoch, który zawody zakończył na szóstej pozycji.Piotr Żyła był po pierwszej serii drugi, ale skoczył 221 metrów i niestety stracił szansę na podium, finiszował czwarty. Jakub Wolny awansował w drugiej serii na 16. pozycję i może być zadowolony z występu. A Dawid Kubacki, który w piątek był drugi, w sobotę był dopiero 22. po lądowaniu w finale na 207 m."W pierwszej serii miałem problem, kosztowało mnie to wysokość i prędkość. W drugiej musiałem się w trybie ekspresowym znaleźć na górze, niewiele brakowało, abym nie zdążył, to była kwestia 10-15 sekund. Windę udało się na szczęście przytrzymać... Warunki były zbliżone do piątkowych, prawie równe dla wszystkich" - przyznał Kubacki. W klasyfikacji PŚ w lotach prowadzenie objął Niemiec Markus Eisenbichler - 140 pkt. Czwarte miejsce zajmują ex aequo Piotr Żyła i Stefan Kraft - obaj po 100. Szósty jest Kubacki - 89, a za nim Stoch - 85. Za: TVP Sport, Interia, PAP