Na liście startowej piątkowych treningów w Klingenthal znalazło się 50 zawodników, w tym siedmiu reprezentantów Polski. Okrojona liczba skoczków kolejny raz zmusiła organizatorów do przeprowadzenia prologu zamiast kwalifikacji. Ten ma się rozpocząć o godzinie 17.30. W pierwszym treningu z najlepszej strony pokazał się Halvor Egner Granerud, skacząc 136 m i pewnie wyprzedzając Roberta Johanssona (113,5 m). Na trzecim miejscu uplasował się kolejny z Norwegów - Johann Andre Forfang. Najlepszym z Polaków był Dawid Kubacki (130 m). Tuż za jego plecami znalazł się szósty Jakub Wolny (132 m) oraz siódmy Klemens Murańka. 16. miejsce zajął Piotr Żyła (126,5 m), dzieląc pozycję z Andrzejem Stękałą (127,5 m). W pierwszej dwudziestce zmieścili się jeszcze 22. Kamil Stoch po skoku na 125 m oraz 24. Tomasz Pilch (126 m). W drugim treningu również najlepszy okazał się Halvor Egner Granerud. Norweg wylądował poza rozmiarem skoczni, notując 141,5 m. Taką samą odległość uzyskał jego rodak - Marius Lindvik, który zajął drugie miejsce. Czołową trójkę zamknął Bor Pavlovcic po skoku na 138 m. Tuż za najlepszymi znalazł się Piotr Żyła. Podopieczny Michała Doleżala skoczył dalej niż w pierwszej próbie - 132 m i był jedynym z Polaków w pierwszej dziesiątce. 12. lokatę zajął Andrzej Stękała (129 m), 13. był Tomasz Pilch (119 m), 14. Dawid Kubacki (126,5 m), 15. Jakub Wolny (125 m), 18. Kamil Stoch (123,5 m), a 24. Klemens Murańka (123 m) Przebieg I treningu: Jako pierwszy z Polaków na belce startowej pojawił Tomasz Pilch, który poszybował na 126. metr. Kilka skoczków po nim taką samą odległość uzyskał jednak Timi Zajc, spychając Pilcha na drugie miejsce. 127,5 m zanotował Estończyk Artti Aigro. Ten wynik był jeszcze lepszy od występujących przed nim rywali i pozwolił mu tuż po skoku objąć prowadzenie. Słabszy skok zanotował wciąż szukający formy Simon Ammann (118 m). Nieźle poradził sobie natomiast Antti Aalto (130 m). Pół metra więcej uzyskał Constantin Schmid. Po chwili oglądaliśmy drugiego z "Biało-Czerwonych" - Jakuba Wolnego. 25-latek bezpośrednio po skoku na odległość 132 m, objął prowadzenie w treningu. Nieźle spisał się również Klemens Murańka, który w miniony weekend w Willingen zanotował swój życiowy wynik w Pucharze Świata. Polak uzyskał 131 m. Jeszcze dalej skoczył Johann Andre Forfang (133 m). Jego wyniku nie poprawił skaczący chwilę potem Andrzej Stękała, który zanotował 127,5 m. Dawid Kubacki wylądował na 130. metrze. 3,5 m dalej pofrunął Robert Johansson. Piotr Żyła skoczył znacznie bliżej - 126,5 m. Kamil Stoch, który startował z belki tuż za nim, pofrunął bliżej - 125 m. Ostatni na liście startowej Halvor Egner Granerud pogodził rywali, lądując na 136. m, pewnie wygrywając pierwszy trening. Przebieg II treningu: Znacznie gorzej w drugiej próbie poradził sobie Tomasz Pilch. Jego wynik to 119 m. Polak długo zajmował jednak pierwszą lokatę. 125 m pofrunął Jakub Wolny. Nie zdołał on jednak wyprzedzić swojego kadrowego kolegi. Uczynił to z kolei Mackenzie Boyd-Clowes, skacząc 125,5 m. Nieco bliżej skoczył Klemens Murańka - 123 m. Johann-Andre Forfang, który w pierwszym treningu uplasował się na trzecim miejscu tym razem nie poradził sobie tak dobrze. 120,5 m błyskawicznie kazało mu zapomnieć o wdarciu się do czołówki treningu. 129 m skoczył z kolei Andrzej Stękała. Fenomenalnym skokiem popisał się Marius Lindvik. Norweg zapisał na liście wyników 141,5 m, co pozwoliło mu na objęcie prowadzenie zaraz po swoim skoku. 138 m Bora Pavlovcica również namieszało w stawce. Piotr Żyła skoczył 132 m i również wdarł się do grona najlepszych. 141,5 m Halvora Egnera Graneruda znów pokazało, kto jest w najsilniejszy w piątkowych treningach. AB