Podczas niedzielnych zmagań w ramach cyklu FIS Cup w Einsiedeln publiczność na chwilę wstrzymała oddech. Wszystko przez poważny upadek, który przydarzył się w drugiej serii rywalizacji. Tego dnia skoczkom nie pomagały podmuchy wiatru. Była to też przeszkoda, na którą natrafił Juri Kesseli ze Szwajcarii. Skoczek nie doznał poważnych obrażeń 16-latek runął na zeskok, ale finalnie okazało się, że nie odniósł poważnych obrażeń. Jak przyznał potem w rozmowie z portalem Skijumping.pl, na ciele ma kilka siniaków, a także prawdopodobnie naciągnął pachwinę. Może jednak normalnie chodzić. Czytaj też: Wyjątkowy projekt w skokach narciarskich. Dwa kraje łączą siły Po zdarzeniu sędziowie zdecydowali o przerwaniu zawodów. Tym samym jako wyniki końcowe zostały uznane rezultaty z pierwszej serii.