Czy trener polskich skoczków Michal Doleżal po sezonie pożegna się z posadą? Sprawa jeszcze nie jest przesądzona. - Nie jest tak, że Michal Doleżal jest skreślony i na wylocie z pracy w Polsce. Nie. PZN chce się z nim spotkać po sezonie i usłyszeć jakie ma plany na przezwyciężenie kryzysu. Nie tylko trzech liderów Stocha, Kubackiego i Żyły, ale także młodszych zawodników, którzy są naszą przyszłością. W tym sezonie wszyscy skaczą poniżej swoich możliwości, Doleżal musi mieć plan jak to zmienić. Jako dyrektor PZN mam obowiązek już teraz rozmawiać z innymi kandydatami, gdyby po zakończeniu sezonu okazało się, że zmiana trenera kadry jest konieczna - mówił ostatnio w rozmowie z Interią Adam Małysz. Jeśli natomiast chodzi o ewentualnych kandydatów do zastąpienia czeskiego szkoleniowca, za głównego faworyta uchodził początkowo Mika Kojonkoski, choć jeśli wierzyć doniesieniom, nie ma szans, by objął on polską kadrę. Realne jest natomiast zatrudnienie w PZN Alexandra Pointnera. Skoki narciarskie. Alexander Pointner poprowadzi polskich skoczków? Adam Małysz nie zaprzecza O jego kandydaturę i ewentualnie przecieki w PZN został zapytany w "Programie Wysokich Lotów" na "Kanale Sportowym" Adam Małysz. - Nie zaprzeczę na pewno, że ta kandydatura i ten przeciek może gdzieś tam być. W tym momencie ja nie mogę jednak zdradzać tego, z kim rozmawiamy, bo to byłoby trochę nie fair w stosunku do innych kandydatów, ale i Michala Doleżala - przyznał nasz były reprezentant, a obecnie dyrektor koordynator ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim. Pomagajmy Ukrainie! Ty też możesz pomóc