Mimo bardzo dobrego skoku w kwalifikacjach, Kamil Stoch niedzielne zmagania na skoczni im. Adama Małysza musiał oglądać jako kibic. Filar polskiej kadry został bowiem zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon. Podobna sytuacja przydarzyła się także braciom Kobayashi. Cała sprawa odbiła się głośnym echem w środowisku skoków. Christian Kathol w rozmowie ze Sport.pl postanowił wytłumaczyć się mediom ze swoich decyzji. Dlaczego bilety na skoki narciarskie są takie drogie? Adam Małysz odpowiada. WIDEO Burza po decyzji kontrolera FIS. Mężczyzna tłumaczy dyskwalifikacje Kamil Stoch nie mógł wystąpić w niedzielnych zawodach z powodu ''zbyt obszernego kombinezonu''. W jego przypadku chodziło głównie o pomiar w okolicach bioder. Mistrz nie krył swojego rozczarowania zaistniałą sytuacją, ale też podszedł do niej z pokorą i zrozumieniem. Sztab szkoleniowy na czele z Thomasem Thurnbichlerem musiał zaakceptować tę bolesną decyzję Christiana Kathola. Mężczyzna dodał również, że otrzymał zapewnienie od polskiego sztabu, że ta sytuacja już się nie powtórzy. Kontroler wypowiedział się również na temat wykluczenia zawodników z Japonii. Piotr Żyła bojkotuje mundial w Katarze! "Przykro mi bardzo"