Problemy Piotr Żyły rozpoczęły się 20 stycznia. Tego dnia Polski Związek Narciarski poinformował, że u skoczka wykryto koronawirusa. Sytuacja Piotr Żyły może napawać niepokojem Żyła został odizolowany od kadry i opuścił zawody Pucharu Świata w Zakopanem. Po cichu liczono, że drugi test PCR da wynik negatywny i "Wiewiór" wróci do skakania. Mówił o tym Apoloniusz Tajner w programie "Polskie Skocznie". Czy Piotr Żyła zdąży wrócić na igrzyska? Prezydent może pomóc Niestety, badania wykonane 24 stycznia potwierdziło, że Żyła wciąż zmaga się z COVID-19. To sprawia, że 35-latek może nie wystąpić nie tylko w najbliższy weekend w Willingen, ale też na igrzyskach w Pekinie. Kluczowe znacznie w tej sprawie będzie miał test, który zaplanowano na 25 stycznia. Co czeka Żyłę? Apoloniusz Tajner w rozmowie z Radiem ZET nakreślił możliwe scenariusze. Jeśli skoczek dopiero w ostatniej chwili pokona COVID-19, to do Pekinu może polecieć nie ze wszystkim zawodnikami, lecz z prezydentem Andrzejem Dudą. - Jeżeli 31 stycznia nie udałoby się polecieć z grupą, jest taka możliwość, żeby poleciał 3 lutego samolotem z prezydentem. O tej ewentualności rozmawialiśmy z przedstawicielem Kancelarii Prezydenta - oznajmił Tajner.- Piotrek będzie powtarzał testy codziennie, do momentu uzyskania dwóch negatywnych wyników w odstępie 24 godzin - zakończył działacz.