Podczas konkursu w Lillehammer Yuki Ito została zdyskwalifikowana w dość nietypowych okolicznościach. Przekroczyła czas na oddanie próby. Jej rezultat został anulowany, a dodatkowo zawodniczka straciła punkty w klasyfikacji generalnej i wypadła z "15" uprawnionej do startu na skoczni mamuciej w Vikersund. Środowisko skoków narciarskich reaguje. Powstała petycja z prośbą o dołączenie Japonki do listy startowej. Na dodatek w mediach społecznościowych narodziła się akcja #letYukifly nawołująca, by pozwolić Japonce wystartować w konkursie lotów narciarskich, na które całe kobiece środowisko skoków czekało od bardzo dawna. I presja przyniosła sens, bo władze FIS zmieniły swoją decyzję, zezwalając Japonce na start w Vikersund. Biorąc pod uwagę, jaką walkę skoczkinie toczyły o możliwość występów ma mamucie, dla Ito to ważny moment, a dla całego środowiska znak, że w niektórych sytuacjach można naciskać na działaczy i wpływać na ich decyzje. Czytaj także: Nietypowa dyskwalifikacja. Środowisko się jednoczy