Kamil Stoch po udanych mistrzostwach Polski, w których zajął drugie miejsce za Pawłem Wąskiem, powrócił do reprezentacji Polski, a co za tym idzie także do rywalizacji w Pucharze Świata. Nasz trzykrotny mistrz olimpijski został przez Thomasa Thurnbichlera wybrany do reprezentowania Polski w konkursie drużynowym w Zakopanem. Popis Austriaków na Wielkiej Krokwi, to był nokaut. Wąsek zachwycił wśród Polaków Był to dla Polaka rekordowy występ, bo pojawił się na rozbiegu 80. raz w historii konkursów drużynowych. Nikt nie miał ku temu okazji częściej. Same skoki naszego mistrza nie stały na najwyższym poziomie, ale widać w nich było pewną poprawę, szczególnie, gdy spojrzymy na próbę z drugiej serii. Po niej pojawił się u Stocha nawet wyraźny gest radości. Uśmiechnięty Kamil Stoch. "Musimy czerpać z tej energii" U naszego skoczka po zawodach widać było delikatny uśmiech, który z pewnością opiera się głównie właśnie na tej drugiej próbie. - Tak, mam poczucie, że ten dzień to był kolejny mały kroczek do przodu, ten dzień to było kolejne doświadczenie, które coś mi da, mam nadzieję, że coś pozytywnego i będę potrafił to jutro wykorzystać - mówił po konkursie przed kamerą Eurosportu. "Gorąco" w Zakopanem. Popis Polaka na Wielkiej Krokwi, zabrakło 1,5 punktu Nie mogło oczywiście zabraknąć tematu kibiców, którzy mimo wysokich cen biletów licznie stawili się pod skocznią. - Tego nigdy nam nie brakowało. Wsparcie od kibiców, wsparcie od najbliższych zawsze było. Nawet media wciąż się nami interesują. Robimy, co możemy. Każdy z nas chce daleko skakać i musimy czerpać z tej energii - zakończył nasz mistrz. Szansa na poprawę dla Kamila Stocha, ale także pozostałych polskich skoczków już w niedzielę 19 stycznia. Na ten dzień zaplanowano konkurs indywidualny na skoczni w Zakopanem. Seria próbna o godzinie 15:00, a godzinę później rozpocznie się konkurs. Relacja tekstowa na żywo na Sport.Interia.pl.