W ostatnich zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich triumfował Timi Zajc, który wyprzedził swojego kolegę z drużyny Anże Laniska. To był dla całej reprezentacji Słowenii bardzo udany sezon, dlatego pozycja Roberta Hrgoty na stanowisku trenera kadry jest mocna i szkoleniowiec może już myśleć o kolejny sezonie. Potęga zmienia trenera Nieco inaczej wygląda kwestia kadry kobiet. Co prawda Emma Klinec zajęła trzecią lokatę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a Nika Kriznar uplasowała się na dziewiątej pozycji, ale wygląda na to, że w reprezentacji po sezonie dojdzie do zmiany trenera, bo po czterech latach z pracy z kadrą zrezygnował Zoran Zupancić. Czytaj także: Zabawna wpadka polskiego skoczka Jak przekazał szef słoweńskich skoków Gorazd Pogorelčnik w rozmowie z portalem "Siol.net", że ma spotkać się z zawodniczkami i omówić, co dalej. - W poniedziałek spotkam się z dziewczynami, zobaczymy, jakie będą ich opinie. Faktem jest, że na błędach nie tylko sztab szkoleniowy, ale my wszyscy czegoś się nauczyliśmy. Pewne rzeczy na pewno trzeba będzie zmienić. W najbliższych dniach i tygodniach podejmiemy konieczne decyzje - przekazał działacz. Trener Zoran Zupancic prowadził słoweńską kadrę pań od 2018 roku. Po sezonie 2021/22 Słowenki po raz pierwszy w historii pokonały rywalki i sięgnęły po Puchar Narodów. Pod okiem Zupancica swoje skrzydła rozwinęła Nika Kriznar, zdobywczyni Kryształowej Kuli w sezonie 2020/21. Ema Klinec zdobyła tytuł mistrzyni świata w Oberstdorfie, a Ursa Bogataj została dwukrotną złotą medalistką Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Złoto wywalczyła indywidualnie, a także podczas konkursu drużyn mieszanych.