Maren Lundby ostatni raz wystąpiła w Pucharze Świata w Lahti w sezonie 2022/23. Wówczas w zawodach indywidualnych zajęła 6. miejsce i uplasowała się na 20. pozycji w klasyfikacji generalnej PŚ. Tej zimy próżno było szukać jej nazwiska na liście. Zawodniczka odpuściła starty, a teraz wiemy, że nie wróci już do rywalizacji z najlepszymi. Legenda skoków narciarskich podczas konferencji prasowej ogłosiła kibicom i mediów, że kończy karierę. Następnie skierowała słowa w kierunku działaczy, którzy pomogli jej w ostatnich latach. "To, co wnieśliście, co wspólnie osiągnęliśmy, było dla mnie niezwykle. Będzie mi brakować wspólnej pracy" - mówiła do menadżera sportowego Clasa Brede Brathena i trenera Christiana Meyera. Wiadomość o 29-latce wywołała spore poruszenie w sieci. Do głosu doszli eksperci i koledzy po fachu. Burza przed Turniejem Czterech Skoczni. Horngacher nie wytrzymał, zaatakował mistrza świata Halvor Egner Granerud poruszony wiadomością o legendzie skoków "Miała bogatą karierę. Była pionierką, która poszła naprzód i stoczyła walkę o prawa kobiet. Podjęła nieoceniony wysiłek" - rozpływał się nad mistrzynią olimpijską były zawodnik Johan Remen Evensen. Na informację o sportsmence zareagował również Halvor Egner Granerud. 27-latek zamieściły wyjątkowy wpis w swoich mediach społecznościowych. Lundby zapisała się w historii kobiecych skoków narciarskich. Norweżka w swoim CV ma medale z mistrzostw świata, trzy Kryształowe Kule i złoty medal wywalczony na igrzyskach olimpijskich w 2018 roku. Ponadto wystąpiła w sumie w 161 konkursach Pucharu Świata i aż trzydzieści razy stawała w swoje karierze na najwyższym stopniu podium. Warto dodać, że to właśnie ona wywierała presję na władzach FIS-u, aby zawodniczki miały możliwość rywalizowania na obiektach do lotów narciarskich. Jej apele zostały wysłuchane i w marcu 2023 roku panie sprawdziły swoje siły na mamucie w Vikersund. A jednak to prawda o Piotrze Żyle. Publicznie potwierdza: "Nie jest to żadna maska"