Z powodu trwającego mundialu w Katarze skoczkowie narciarscy musieli uzbroić się w cierpliwość. Zimowa karuzela Pucharu Świata jednak znowu się rozkręca. W Niemczech odbędą się konkursy indywidualne panów i pań, oraz rywalizacja drużyn mieszanych. Polscy kibice ostrzą sobie apetyty. Piątkowe treningi w wykonaniu Dawida Kubackiego dają nadzieje na równie znakomite występy zawodnika w głównych konkursach. Podopieczny Thomasa Thurnbichlera nadal jest liderem Pucharu Świata. Na skoczni Hochfirstschanze obecny będzie również Kamil Stoch. Mistrz z Zębu może popisać się jednak niechlubną statystyką. Chodzi o jego ostatni tryumf. Kubacki nokautuje w Niemczech. Tutaj napisała się historia Kamil Stoch nadal czeka na zwycięstwo. Dane w tej kwestii mówią same za siebie 699 dni - tyle dni minęło od ostatniego wygranego konkursu Pucharu Świata przez trzykrotnego mistrza olimpijskiego. Polak ma na swoim koncie trzydzieści dziewięć zwycięstw w zawodach. Ten wynik pozwolił mu zrównać się z Adamem Małyszem. Od ostatniego tryumfu w zimie minęło jednak zdecydowanie dużo czasu. Co ciekawe, nawet w sezonie 2015/2016 statystyki były lepsze. Wtedy bowiem cała kadra przeżywała kryzys, a Stoch ani razu nie znalazł się na podium. Przełamanie złej passy w Titisee-Neustadt będzie niewątpliwe trudne, zważywszy między innymi na wysoką formę Dawida Kubackiego. To właśnie w tym miejscu ostatni raz triumfował Kamil Stoch. Było to dokładnie 9 stycznia 2021 roku. Niedługo miną zatem dwa lata od tego wydarzenia. W czwartkowych treningach na Hochfirstschanze reprezentant Polski zajął odpowiednio dziewiąte, trzynaste i siedemnaste miejsce. Świetny debiut byłej biegaczki w PŚ w biathlonie, Polki tym razem słabiej