Polscy skoczkowie nie zachwycają na razie w Letnim Grand Prix. W Pucharze Kontynentalnym też nie prezentują najlepszych wyników, choć trzeba przyznać, że zawody te są wyjątkowo mocno obsadzone. Do drugiej serii zakwalifikowali się Andrzej Stękała i Szymon Byrski. Polscy skoczkowie zawodzą, ale Thomas Thurnbichler zachowuje spokój. Jest kadra na kolejne zawody Szymon Byrski zrobił to jako pierwszy w historii To był wielki wyczyn 15-letniego skoczka. Szymon Byrski pojechał na zawody Letniego Pucharu Kontynentalnego, by się sprawdzić. Młody zawodnik jak na trafienie na tak silnych rywali w konkursie poradził sobie bardzo dobrze. W pierwszej serii zawodów w Trondheim skoczył na odległość 124 metrów i zajął 23. miejsce. Stękała po tej serii był 17. ze skokiem na odległość 130 metrów. Dzięki awansowi do drugiej serii Byrski jako pierwszy w historii skoczek z rocznika 2008 uzyskał prawo do startu w zawodach Pucharu Świata i Letniego Grand Prix. Skoczek ostatecznie zakończył zawody na 29. miejscu. Andrzej Stękała był przesunął się za to o jedną pozycję do góry i skończył zmagania na 16. miejscu. Konkurs wygrał Manuel Fettner. Szymon Byrski zadebiutuje w Pucharze Świata? Czy wywalczenie możliwości wzięcia udziału w zawodach Pucharu Świata sprawi, że będziemy mogli już tej zimy oglądać Byrskiego na najważniejszych imprezach w skokach narciarskich? Odpowiedź brzmi: nie wiadomo. 15-latek musiałby jeszcze dostać się do grona zawodników wybranych przez trenerów do kadry. Zdaje się więc, że przed nim jeszcze daleka droga. Paweł Wąsek sprawcą zamieszania w Wiśle. Wyjaśnił, co się stało Tymczasem Thomas Thurnbichler przygotowuje Polaków i obserwuje ich dyspozycję przed nadchodzącym sezonem Pucharu Świata. Jak na razie forma Biało-Czerwonych nie zachwyca, ale zawodnicy mają jeszcze czas przed startem najważniejszych zawodów.