Polacy wygrali pierwszy, historyczny konkurs duetów rozgrywany w Lake Placid. Wydarzenie okazało się bez precedensu także z tego powodu, że pod amerykańską skocznią olimpijską zgromadziły się tysiące kibiców, z czego niemal 100 procent stanowili Polacy. Flagi z nazwami miejscowości w kraju przeplatały się z tymi z Cleveland, Nowego Jorku, Toronto, Preston i wielu innych miejscowości rozsianych po Ameryce Północnej. Polacy zdominowali skoki w Lake Placid Lake Placid - arena igrzysk olimpijskich w 1932 i 1980 roku - leży w stanie Nowy Jork w USA, blisko granicy kanadyjskiej. Zjechała więc polonia z obu tych państw i zgotowała taką atmosferę, że po odśpiewaniu polskiego hymnu przez tysiące gardeł brawa z uznaniem bili także Austriacy i Japończycy. Polscy skoczkowie podkreślili, że w zasadzie skakali jak u siebie, a Lake Placid stało się trzecim "polskim obiektem" po Zakopanem i Wiśle. - Wszystko tam na górze słyszeliśmy, ten wspaniały doping - dodał trener Thomas Thurnbichler. - Dziękujemy! Dziękujemy! - skandowali Polacy zachwyceni tym, co wydarzyło się na amerykańskiej skoczni, a pozostający w przytłaczającej mniejszości kibice z USA mówili, że takiego zainteresowania konkursem ze strony polskich fanów się nie spodziewali. Na amerykańskiej skoczni, z daleka od kraju w pewnym momencie zabrzmiał utwór zespołu Weekend "Ona tańczy dla mnie". Można to usłyszeć poniżej: