"Podczas urlopu w Egipcie zajęcia sportowe nie były obowiązkowe, ale jakoś sami nie byliśmy w stanie z nich zrezygnować. Jesteśmy przyzwyczajeni do ruchu i lubimy być aktywni. Poza tym, gdy zbyt długo leniuchujemy, to stajemy się ospali. Nic nie stawia na nogi bardziej niż godzina na siłowni czy mecz tenisa z Piotrkiem Żyłą" - powiedział Maciej Kot Do Afryki zawodnicy pojechali w nagrodę. W trakcie sezonu 2012/13 każdy skoczek musiał zrealizować postawiony przed nim cel. "Moje indywidualne sukcesy nie mogły nikomu innemu zapewnić miejsca na tym wyjeździe. Każdy pracował na siebie i uważam, że wszyscy na ten urlop zasłużyli. Takie wypady są nam bardzo potrzebne. Możemy pobyć ze sobą w czasie wolnym, jeszcze lepiej się zintegrować. Wiadomo, że w sezonie spędzamy ze sobą dużo czasu, ale to nie to samo, bo wtedy trzeba się koncentrować na zawodach" - podkreślił mistrz świata z Val di Fiemme Kamil Stoch. Początek pierwsze zgrupowania kadry zaplanowano na 4 czerwca w Szczyrku. Pod koniec sierpnia rozpocznie się natomiast rywalizacja w Letniej Grand Prix. Na większe lenistwo w miesiącach wakacyjnych skoczkowie nie mogą zatem liczyć. "Będzie jedynie tydzień wolnego, aby każdy mógł spędzić trochę czasu z rodziną. I tak jednak będziemy musieli wykonywać ćwiczenia ogólnorozwojowe" - przyznał Kot. Tym razem inauguracja sezonu zimowego została zaplanowana w Klingenthal, a nie w Skandynawii. Trener Łukasz Kruczek nie kryje zadowolenia z takiej decyzji. 2 lutego 2011 roku w tej niemieckiej miejscowości triumfował Stoch. "Początek w Klingenthal ma wiele zalet. To obiekt dobrze nam znany i lubiany. Prawdopodobnie na tej skoczni będziemy trenować pod koniec października, bo tam najwcześniej jest przygotowany tor lodowy. Będzie zatem +obskakana+" - wyjaśnił szkoleniowiec.