Ten weekend rozpoczął się znakomicie dla polskich skoków narciarskich. Anna Twardosz okazała się bowiem najlepsza w sobotnim konkursie Pucharu Interkontynentalnego kobiet w norweskim Nottoden. Tego dnia nasza reprezentantka pokonała nie byle kogo, bo rekordzistkę świata w długości skoku Silje Opseth, która występowała przecież na swoim terenie. Opseth swój życiowy rekord, który przy okazji jest także rekordem świata kobiet, ustanowiła w 17 marca 2024 roku w Vikkersund. Norweżka osiągnęła wówczas 230.5 metra. Dla porównania: najdłuższy skok na tej skoczni wśród mężczyzn oddał Stefan Kraft, a jego wynik to 253,5 metra. Polacy brutalnie zdiagnozowani. Thurnbichler może mieć kłopoty. "Teraz czekamy" Wielki dzień Anny Twardosz. Pokonała rekordzistkę świata z Vikkersund Anna Twardosz pokazała klasę już w serii próbnej, jej 94.5 m było najlepszym rezultatem. W konkursie w pierwszej serii uzyskała 88.5 metra. Też prowadziła, ale z minimalną przewagą nad Opseth. Prawdziwą bombę odpaliła jednak w serii finałowej. Tym skokiem przesądziła sprawę. Wielkie zwycięstwo Annie Twardosz dał skok na 92 metry. Wcześniej Opseth wylądowała na 90. metrze, nie było więc wątpliwości w kwestii zwycięstwa. Ostateczny wynik punktowy Twardosz wynosił 238.2, a Opseth osiągnęła 235.8. Trzecie miejsce zajęła inna Norweżka - Heidi Dyhre Traaserud. To drugi w historii polski triumf na zapleczu Pucharu Świata - wcześniej podobnej sztuki dokonała w letnim konkursie w Oberwiesenthal w 2017 roku Kamila Karpiel. Następne zawody Pucharu Interkontynentalnego kobiet z udziałem Anny Twardosz odbędą się już w 2025 roku. 4 stycznia skoczkinie wystąpią w szwedzkim Falun.