Trwa ostatni weekend fatalnego w wykonaniu polskich skoczków sezonu. Na sobotę zaplanowano konkurs drużynowy, w którym na starcie pojawi się tylko dziewięć reprezentacji narodowych - Kazachstanu, USA, Włoch, Polski, Japoni, Norwegi, Słowenii, Niemiec i Austrii. Udział w rywalizacji mieli wziąć także Finowie, musieli się jednak wycofać po kontuzji, jaką odniósł Eetu Nousiainen. Podczas czwartkowych kwalifikacji skoczek zaliczył potwornie wyglądający upadek, który wyeliminował go z dalszych występów. W ostatniej tej zimy "drużynówce" Polacy pojawią się w składzie Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła. W piątkowym konkursie tylko trójka z polskich skoczków zdołała awansować do drugiej serii i poprawić swój rezultat w klasyfikacji generalnej. Najlepiej zaprezentował się Kamil Stoch, który ostatecznie uplasował się na jedenastym miejscu. Czternastą pozycję wywalczył Aleksander Zniszczoł, dwudziesty trzeci był zaś Piotr Żyła. Skok na odległość zaledwie 197 m sprawił, że Dawid Kubacki zakończył zmagania już po pierwszej serii. Świetny skok Zniszczoła w serii próbnej. Trzecie miejsce Polaka Zanim skoczkowie przystąpią do głównych zawodów, godzinę wcześniej wystartowała seria próbna. Jako pierwszy z Polaków na belce pojawił się Piotr Żyła i od razu pokazał, że potrafi polecieć dalej niż miało to miejsce w piątkowym konkursie. Skok na odległość 214 metrów pozwolił 37-latkowi na zajęcie trzynastej pozycji. Tuż za nim w klasyfikacji zakończył serię próbną Kamil Stoch, którego mogliśmy oglądać jako drugiego z naszych reprezentantów. Zakopiańczyk doleciał do 206 metra i uplasował się na czternastym miejscu. Kolejnego skoku do udanych nie może zaliczyć za to Dawid Kubacki, który zameldował się na starcie jako trzeci z Biało-Czerwonych. 34-latek znów nie przekroczył magicznej bariery 200 metrów. Doleciał do 183,5 metra, co dało mu dopiero 26. pozycję. Jako ostatni spróbował swoich sił Aleksander Zniszczoł i to on zaprezentował się najlepiej wśród Polaków. Nie udało mu się co prawda skoczyć tak daleko jak w pierwszej serii piątkowego konkursu, mimo to po skoku na odległość 218.5 metrów zakończył serię próbną na fantastycznym, trzecim miejscu w stawce. Początek ostatniego w tym sezonie konkursu drużynowego na skoczni mamuciej w Planicy o godzinie 9:30. Jak poradzą sobie w nim polscy reprezentanci? Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo z tego wydarzenia w Interia Sport.