W piątek o godzinie 9 dyrekcja FIS zarządził drugie podejście do rozpoczęcia rywalizacji w Bad Mitterndorf. W czwartek treningi zostały storpedowane przez fatalną pogodę. Przed rozpoczęciem mistrzostw świata w lotach sesja treningowa jest obowiązkowa. To po niej poznamy ostateczną listę uczestników czteroseryjnego konkursu indywidualnego. Wiatr nie ustępuje na Kulm. Zanosi się na kolejne zmiany Po wczorajszych ustaleniach jury, na piątkowy poranek zaplanowano dwie sesje treningowe. Z kolei o godzinie 14 mają rozpocząć się zawody indywidualne, bez rozgrywania kwalifikacji. W niedzielę rywalizację zakończyć ma konkurs drużynowy. Błysk Zniszczoła na treningu. Najlepszy z Polaków Jako pierwszy z Polaków podczas treningu skok oddał Paweł Wąsek. Reprezentant Polski pofrunął na 182 metr, co dawało mu 5. miejsce po próbach 23 zawodników. O wiele dalej poszybował Aleksander Zniszczoł. Jego odległość 210 metrów była najdalszą z dotychczasowych, choć Polak został sklasyfikowany za Norwegiem Robinem Pedersenem. Niedługo po Zniszczole na rozbiegu pojawił się Kamil Stoch. Orzeł z Zębu wylądował tuż przed granicą dwusetnego metra - zaliczył 197 m. Kompletnie nieudana była za to próba Dawida Kubackiego. Ten zaliczył bardzo słaby skok, lądując już na 154 metrze. Z kolei Piotr Żyła zaliczył lot na 189,5 m. Po swoim skoku zajmował 6. lokatę - za Kamilem Stochem i Aleksandrem Zniszczołem. Ostatecznie pierwszy trening został zdominowany przez Austriaków, którzy zajęli trzy z pierwszych czterech czołowych miejsc. Trening wygrał Michael Hayboeck (224,5 m) przed Słoweńcem Lovro Kosem (222 m). Za ich plecami znaleźli się Manuel Fettner (216,5 m) oraz Stefan Kraft (213,5 m). Aleksander Zniszczoł został sklasyfikowany na wysokiej, 7. pozycji. Pozostałe miejsca Polaków to: 20. Kamil Stoch, 22. Piotr Żyła, 28. Paweł Wąsek, 34. Dawid Kubacki. W treningu brało udział 55 zawodników. Problemy techniczne podczas drugiego treningu Drugi trening, po skokach dziesięciu zawodników został przerwany przez niedziałający pomiar wiatru - jak potwierdził będący na miejscu reporter Interii Tomasz Kalemba. Gdy po około kwadransie przerwy wrócono do rywalizacji, bardzo dobry skok oddał Paweł Wąsek. Nasz skoczek przebił wynik Zniszczoła z pierwszego treningu, lądując aż na 211,5 m. Jednak Wąsek nie był jedynym skoczkiem, który w drugiej próbie znacznie przebił swój rezultat. Aleksander Zniszczoł skończył jeszcze dalej - na 216,5 m, choć został sklasyfikowany za swoim kolegą z reprezentacji. Z kolei Kamil Stoch uzyskał niemal dokładnie taki sam rezultat jak w pierwszej próbie. Tym razem skoczył pół metra krócej, lądując na 196,5 m. Z kolei Dawid Kubacki bardzo się poprawił, tym razem skacząc ponad 50 metrów dalej. Jego rezultat z drugiego treningu to 206 m. Najwyżej z Polaków na drugim treningu został sklasyfikowany zaś Piotr Żyła, po skoku na odległość 214,5 m. Dało mu to 12. miejsce. Pozostałe miejsca Polaków z drugiego treningu to: 18. Paweł Wąsek, 19. Aleksander Zniszczoł, 26. Dawid Kubacki, 30. Kamil Stoch. Najlepszy w drugim treningu okazał się Słoweniec Timi Zajc po skoku na 238 m. Znów drugie miejsce zajął jego rodak Lovro Kos (222,5 m), a trzeci był Japończyk Ryoyu Kobayashi (223 m).