Dość przeciętnie spisali się Polacy podczas serii próbnej przed konkursem Pucharu Świata w Zakopanem. Niedzielne zawody kończą cykl PolSKI-ego turnieju, który nie był tak udany dla biało-czerwonych, jak życzyliby sobie tego kibice i sztab szkoleniowy. Najlepszy z Polaków w serii próbnej lądował na 132 metrze, a był to Paweł Wąsek. Najsłabiej spisali się Andrzej Stękała i Klemens Murańka. I to właśnie tej dwójce nie udało się uzyskać awansu do drugiej serii. Murańka skoczył równo 130 metrów, a Stękała 126,5. Przy mocnym wietrze i dalekich skokach innych zawodników było to zbyt mało na drugą serię. Aż 137,5 metra uzyskał Paweł Wąsek. Skoczek podtrzymał tym samym dobrą formę, którą pokazywał także w konkursie drużynowym. Jeszcze lepiej od niego chwilę później lądował Aleksander Zniszczoł. Aż 141,5 metra pozwoliło mu objąć prowadzenie w konkursie. Powody do radości dały również próby Kamila Stocha i Dawida Kubackiego. Aż sześciu Polaków w serii finałowej konkursu w Zakopanem 36-latek uzyskał 132,5 metra, a Kubacki 135 metrów. Obaj utytułowani skoczkowie mogli być pewni awansu do serii finałowej. A to w obecnym sezonie nie było gwarantem niemal w żadnym konkursie. Szansy na wysokie miejsce nie wykorzystał niestety Piotr Żyła. Mimo względnie optymalnych warunków skoczył 128,5 metra, co w tamtym momencie nie gwarantowało mu awansu do drugiej serii. Na całe szczęście znalazł się w serii finałowej. Zaskakująca decyzja w Zakopanem. Adam Małysz zdradził, co zrobił Thomas Thurnbichler Z prowadzenia po pierwszej serii dzięki znakomitemu skokowi mógł cieszyć się Stefan Kraft. Austriak wyprzedził kolegę reprezentacyjnego - Jana Hoerla, a podium zamykał Anze Lanisek. Przed ogromną szansą stanął Aleksander Zniszczoł - zajmował czwarte miejsce i był na najlepszej drodze do osiągnięcia najlepszego wyniku w karierze. Pierwsze punkty w sezonie zanotował także Maciej Kot, który zajmował 27. miejsce. Niewiele swój skok z pierwszej serii poprawił Piotr Żyła, który klasyfikowany był na 29. miejscu. Uzyskał 130 metrów, a lecący chwilę po nim Maciej Kot pół metra dalej. Uśmiechy na twarzach Stocha i Kubackiego. Wreszcie zadowolony ze swojego skoku mógł być w niedzielę Kamil Stoch. Doświadczony zawodnik uzyskał 137,5 metra, a po chwili na jego twarzy zagościł szeroki uśmiech. Podobną radość było widać po Dawidzie Kubackim. On również leciał długo, lądował bliżej od Stocha zaledwie o pół metra, a po swojej próbie zajmował drugie miejsce. Polacy bali się zadać tego pytania. Dawid Kubacki wprost o dramacie żony Niestety o kilka pozycji spadł Paweł Wąsek, który w serii finałowej skoczył "tylko" 130 metrów. Szkoda, bo 24-latek miał szansę na wysokie miejsce i zgarnięcie wielu punktów do klasyfikacji Pucharu Świata. Jeszcze bliżej lądował Aleksander Zniszczoł. 128,5 metra oznaczało, że 29-latek wypadnie do drugiej dziesiątki, choć mógł równie dobrze walczyć o miejsce na podium. Pol-SKI turniej wygrali Austriacy, którzy daleko latali również w Zakopanem. Kolejny raz wygrał Stefan Kraft. Austriak wyprzedził Andreasa Wellingera i Anze Laniska. Tym samym napisał piękną historię. Było to dla niego już 109. podium w karierze. Pod tym względem jest absolutnym rekordzistą. Wyniki konkursu indywidualnego w Zakopanem: 1. Stefan Kraft 2. Andreas Wellinger 3. Anze Lanisek ... 11. Aleksander Zniszczoł 12. Dawid Kubacki 17. Kamil Stoch 22. Paweł Wąsek 27. Maciej Kot 29. Piotr Żyła