We wtorek podmuchy wiatru dochodziły do 5-6 m/s, a jednak bez większych problemów przeprowadzono obie serie treningowe i kwalifikacje. W środę, czyli w dniu konkursu, miało wiać od rana. Tymczasem do południa była cisza. Wiatr zaczął się wzmagać kilka minut po godzinie 12.00. Dawid Kubacki nie ma wątpliwości. To nie jest atut Polaków. "Myślenie życzeniowe" Coraz lepsze prognozy pogody na konkurs w Szczyrku Prognozy na wieczór, kiedy to ma się odbyć konkurs, wciąż nie są dobre, ale coraz lepsze. Jeszcze dwa dni temu zakładano, że ma wiać w porywach do 25 m/s. We wtorek prognozy były nieco bardziej łaskawe, ale wciąż niedające większych nadziei na skakanie. W środę zaczęły się one poprawiać. Wraz z każdą godziną prognoza przesuwa mocne podmuchy wiatru na późniejszą porę. Mają być one też słabsze, niż pierwotnie zakładano. Na ten moment w porze rozgrywania konkursu wiatr ma osiągać prędkość ok. 6 m/s. W porywach to może być 15-16 m/s. Może zatem znaleźć się przestrzeń na puszczanie zawodników. Najważniejsze jest to, że kierunek wiatru ma być stały. Ma wiać zawodnikom w plecy. I to z pewnością będzie duże ułatwienie dla Borka Sedlaka, który będzie czuwał nad puszczaniem skoczków, choć z pewnością pracy będzie miał sporo. Wtorkowe kwalifikacje wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Anze Laniskiem i Niemcem Andreasem Wellingerem. Najlepszym z Polaków był Paweł Wąsek, który zajął 13. miejsce. Ostrzeżenie przed wiatrem halnym W godzinach popołudniowych pojawiły się jednak pierwsze ostrzeżenia o wietrze halnym, obejmującym również Szczyrk. Jak piszą Polscy Łowcy Burz, w systemie Sky Predict wydane ostrzeżenia stopnia pierwszego oraz drugiego. Grafiki przedstawiają obszar ostrzeżeń, a także prognozowane przez model ICON-EU porywy wiatru na środę 17 stycznia, 18:00 CET. "Porywy na obszarach górskich osiągną ok. 80-90 km/h, a w szczytowych partiach gór mogą przekraczać 100 km/h. Pojawienie się halnego związane jest z odpowiednim polem barycznym - na południowy wschód od Polski stacjonuje wyż, natomiast na północny zachód od kraju - niż. Jak wiadomo, wiatr zawsze wieje z wyżu barycznego do ośrodka niżowego. Kiedy jednak na jego drodze stanie bariera ortograficzna (terenowa), np. Karpaty, powoduje to wymuszenie cyrkulacji fenowej, a w konsekwencji - powstanie wiatru halnego" - czytamy. Ze Szczyrku - Tomasz Kalemba, Interia Sport