W ostatnich tygodniach to Aleksander Zniszczoł wyrósł na lidera reprezentacji Polski w skokach narciarskich, co udowodnił także w prologu Raw Air 2024. 30-latek oddał w kwalifikacjach do konkursu Pucharu Świata w Oslo najdłuższy i zdecydowanie najlepszy skok. Docenili to polscy kibice, którzy zgromadzeni pod Norweską skocznią odśpiewali "sto lat" dla zawodnika, który obchodził w piątek urodziny. Nieco słabiej od Zniszczoła spisali się Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Cała trójka doświadczonych skoczków zaliczyła zbliżone odległością i punktami próby. Dużo bliżej od nich lądował Maciej Kot. 32-latek wciąż ma problemy z ustabilizowaniem formy i uzyskał tylko 117,5 metra. Wyniki z kwalifikacji były istotne, ponieważ stanowiły tzw. prolog cyklu zawodów Raw Air. Ekstremalnie krótka seria próbna. Wiatr uniemożliwił oddawanie skoków Niestety pogoda w Oslo nie rozpieszczała, co skoczkowie odczuli już podczas serii próbnej przed konkursem. Nie każdy radził sobie w trudnych warunkach i w tej grupie znalazł się Maciej Kot. Skok na odległość 110 metrów, wobec prób rywali wyglądał bardzo słabo. Jeszcze gorzej poradził sobie Giovanni Bresadola. Lot Włocha był bardzo krótki - tylko 96,5 metra. Kubacki wraca do Pucharu Świata. "Kroczki do przodu" polskiego mistrza Udowodnić pozostałym, że można lecieć daleko nawet w tak niekorzystnych warunkach postanowił Gregor Deschwanden. Szwajcar uzyskał 123,5 metra i objął prowadzenie z wyraźną przewagą nad resztą stawki. Niestety czas pomiędzy kolejnymi skoczkami coraz mocniej się wydłużał, co postawiło organizatorów w trudnym położeniu. Po startach 12 zawodników zdecydowano o odwołaniu serii próbnej. Organizatorzy liczą, że wiatr nieco się uspokoi i będzie można rozegrać zawody. Ich początek został zaplanowany na godzinę 14:40. Pozostaje trzymać kciuki za korzystną aurę i dłuższe aniżeli w piątek loty reprezentantów Polski. Relacja LIVE na stronie Sport Interia.