W przyszłym miesiącu Kamil Stoch skończy 37 lat. Nie zamierza jednak kończyć bogatej kariery. Jego celem pozostaje odzyskanie radości ze skakania, co automatycznie przełożyć się ma na wyniki, które w zakończonym niedawno sezonie okazywały się nieosiągalne. Jak zrealizować cel? Pytanie wydaje się palące, a odpowiedź... może się pojawić szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał. Jak donosi Sport.pl, Stoch nosi się z zamiarem zatrudnienia prywatnego trenera. Polscy skoczkowie wznawiają treningi. Przed nimi mnóstwo pracy Renesans Kamila Stocha? To może być pierwszy krok do odzyskania świetności Osobistym szkoleniowcem trzykrotnego mistrza olimpijskiego zostać ma Michal Doleżal, który kilkadziesiąt godzin temu rozwiązał umowę z niemiecką federacją. W środowisku wywołało to niemałe zdziwienie. Czech, pełniący rolę asystenta Stefana Horngachera, miał zagwarantowaną pracę do 2026 roku. Interia jako pierwsza poinformowała wówczas, że za decyzją Doleżala może stać chęć powrotu do Polski. Takiego scenariusza nie potwierdza prezes PZN, Adam Małysz. Okazuje się jednak, że czeski szkoleniowiec wcale nie musi starać się o angaż w związku. Może nawiązać indywidualną współpracę ze Stochem. Idąc tym tropem, Sport.pl powołuje się na źródła ze Słowenii i Czech. Spekulacje na ten temat nabierają coraz bardziej wyraźnych kształtów i zaczynają się układać w logiczną całość. Coś, co jeszcze przed chwilą mogło się wydawać plotką, urosło do rangi prognozy - z całkiem dużym potencjałem prawdopodobieństwa. Ostra reakcja Zniszczoła na słowa eksperta. "Zrobiło się nieprzyjemnie". Interweniował członek rodziny Tylko przez moment wydawało się, że Doleżal zamierza wrócić do ojczyzny. Teraz mówi się gównie o zaufaniu, na jakie zapracował sobie w trakcie pracy z polskimi skoczkami. Stanęli za nim murem, kiedy w mało uroczysty sposób dziękowano mu za pracę. 46-latek prowadził naszą kadrę w latach 2019-22. Wcześniej przez trzy lata pełnił rolę asystenta Horngachera. W roli osobistego trenera do tej pory nie miał okazji trenować. W klasyfikacji generalnej PŚ 2023/24 Stoch był dopiero 26. Ani razu nie zameldował się w czołowej dziesiątce pucharowych zawodów.