Piotr Żyła znakomicie rozpoczął starty w tegorocznym Letnim Grand Prix w skokach narciarskich. Wygrał zawody w Szczyrku, a w kolejnych na tej samej skoczni był trzeci. Potem pojawił się jeszcze w Hinzenbach i Klingenthal. Tam jednak spisywał się przeciętnie. - To było dla mnie pracowite lato i forma była dosyć dobra. Nie wyszło jednak w Hinzenbach i Klingenthal. Tego lata nastawiliśmy się na mocniejszy trening. Można powiedzieć, że po raz pierwszy trenowaliśmy - powiedział w swoim stylu Żyła w rozmowie z Interia Sport. Polski trener triumfuje w Letnim Grand Prix. "Potrzebna była mi taka zmiana" Skoki narciarskie. Piotr Żyła: to było dziwne lato Thomas Thurnbichler, trener kadry polskich skoczków, przyznał w rozmowie z nami, że zmodyfikował nieco plan przygotowań do najbliższej zimy. Postawił na większą pracę na siłowni, co ma przynieść efekty zimą. Przez to pojawiły się u zawodników pewne problemy z techniką, ale do zimy jest jeszcze wystarczająco dużo czasu, by ten element doszlifować. Żyła przyznał, że zimą nie zamierza skupiać na żadnej z imprez. Tą najważniejszą będą oczywiście mistrzostwa świata w lotach w Kulm/Bad Mitterndorf, jakie odbędą się pod koniec stycznia 2024 roku. Wcześniej jednak zawodników czekać będą dwa wyczerpujące turnieje - Turniej Czterech Skoczni i PolSKI Turniej. - Nastawiam się na dobre skakanie przez cały Puchar Świata - zapowiedział Żyła. Z Klingenthal - Tomasz Kalemba, Interia Sport Żona Władimira Zografskiego była dziennikarką. Poznali się w czasie wywiadu